Starcie Wiernej ze Spartakusem na remis. Jeziorski bohaterem
Wierna Małogoszcz - Spartakus Daleszyce 1:1 (1:0)
Bramki: Mateusz Rejowski 26 - Michał Jeziorski 90+5.
Wierna: Spurek - Malinowski, Kuzincow, Wroński, Łata - Klapa, Sornat (75 Bugno), Soboń - Karbownik (60 Szymański), Rogula, Rejowski.
Spartakus: Kraiński - Kaleta, Pietrzyk, Dziubek (46 Broniś), Sitarz (55 Hernik) - Ostrowski, Wierzchanowski (46 Mokrosnop), Górski, Głowacki (46 Jeziorski), Sala - Brożyna (46 Chudecki).
Wierna Małogoszcz chciała zrehabilitować się za wysoką porażkę z Granatem Skarżysko-Kamienna i mecz ze Spartakusem był doskonałą okazją. Piłkarze Mariusza Lnianego w pierwszej połowie dominowali, wręcz gnietli rywali z Daleszyc, ale udało im się zdobyć tylko jednego gola. W 26 minucie meczu bramkarza gości pokonał Mateusz Rejowski, który powinien mieć na swoim koncie dublet. Nieskuteczny był również Paweł Rogula, który marnował doskonałe sytuacje. Dwukrotnie defensorzy Spartakusa wybijali piłkę z okolic linii bramkowej. Dobrze bronił również Mariusz Kraiński. Z przodu nie wyglądało jednak to dobrze i w przerwie trener Andrzej Więcek, zastępujący Janusza Cieślaka dokonał aż czterech zmian. Spartakus grał dużo lepiej niż przed przerwą i walczył o wyrównanie. Walczył dosłownie i w przenośni, bo po jednym ze starć w powietrzu z głowy Piotra Ostrowskiego zaczęła lecieć krew.
"Niewykorzystane okazje lubią się mścić"
W końcówce spotkania, przy stanie 1:0 dla Wiernej, Bartosz Kuzincow - obrońca gospodarzy upomniał bramkarza, żeby nie opóźniał wznowienia gry z piątego metra, bo może się to zemścić. Nie wiedział chyba jednak, że jego słowa okażą się prorocze, bo w doliczonym czasie drugiej połowy, wyrównującego gola strzelił Michał Jeziorski, który wszedł w drugiej połowie i dał Spartakusowi cenny remis. Wierna może pluć sobie w brodę, że nie zamknęła tego meczu w pierwszych 45 minutach.
Tak czasami bywa, gdy nie strzela się na 3, 4 do zera, to się za to płaci. Rywale wykorzystali nasz jedyny błąd w obronie w tym meczu.
- powiedział trener Wiernej, Mariusz Lniany.
Pierwsza połowa mogła zakończyć się katastrofą, ale zmiany spowodowały to, że zdominowaliśmy drugą połowę i w końcówce wyszarpaliśmy remis. Cieszy nas ten jeden punkt.
- powiedział Andrzej Więcek - drugi trener Spartakusa.
Miliard Cristiano Ronaldo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?