Mariusz Lniany przed rokiem wpadł na pomysł sprowadzenia do Wiernej Małogoszcz Krystiana Sornata. Po przyjściu z Alitu Ożarów wychowanek KKP Korona Kielce zaliczył słabą rundę jesienną, ale już wiosną zaczął pokazywać swoje możliwości. W całym sezonie 2022/23 Sornat strzelił w czwartej lidze 8 goli, a teraz po tym jak z Wierną rozstał się Paweł Rogula ma być jeszcze lepiej.
- Być może potrzebowałem trochę czasu na zaaklimatyzowanie się, przestawienie na wymagania trenera Mariusza Lnianego. W rundzie jesiennej zawodziłem sam siebie, ale ciężko pracowałem i wiosną czułem, że gram lepiej i większe korzyści ma ze mnie drużyna - mówi Sornat.
- Wierzyłem w Krystiana, widzę w nim potencjał. Na pewno jest bardzo dobrze wyszkolony technicznie, ale musi się to przekładać na drużynę, konkrety - podkreśla Lniany.
Po wejściu do ekipy, w której brylował jeden z najlepszych ofensywnych duetów w województwie świętokrzyskim Mateusz Rejowski - Paweł Rogula wychowanek KKP Korona musiał się nieco przestawić, zmienić sposób myślenia na boisku i pewne zachowania. Wiosną bardzo dobrze rozumiał się z Rejowskim i Rogulą i zaufano mu wyznaczając do egzekwowania stałych fragmentów. - Krystian bardzo dobrze wykonuje rzuty rożne i wolne, można na nim polegać - zapewnia Lniany, który poświęca dużo czasu Sornatowi.
- Treningi w Wiernej dużo mi dały, rozwinąłem się motorycznie, wzmocniłem i wiem co jeszcze trzeba poprawiać - mówi zawodnik.
Do Korony Kielce odszedł Paweł Rogula, król strzelców czwartej ligi i pod jego nieobecność więcej zadań ofensywnych przypadnie Sornatowi. - Przed przenosinami do Wiernej nie wiedziałem, że Rogula jest aż tak dobry. Szybko jednak przekonałem się, że to naprawdę znakomity napastnik. Jest bardzo szybki, dynamiczny, umie się odnaleźć w polu karnym, na smykałkę do strzelania goli, taką łatwość. Życzę mu by dostał szansę w pierwszej drużynie Korony - dodaje Krystian Sornat, który grał też w Nidzie Pińczów, Wiśle Sandomierz, Czarnych Połaniec, Naprzodzie Jędrzejów i Alicie Ożarów.
Swój bramkowy rekord w czwartej lidze ustanowił w Wiernej, a trener oczekujące, że znacząco go poprawi. - Proszę mi nie mówić tylko o presji. Oczywiście, że są oczekiwania od Krystiana, a ja chcę, żeby jak inni zawodnicy cieszył się futbolem, zdobywał bramki, zaliczał asysty. Stać go na to, czuje się coraz pewniej. Chłopak może mieć naprawdę bardzo dobre liczby - uważa Mariusz Lniany.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?