MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Idzie śladami ojca

Kuba Zajkowski
Karolinę Nowakowską mogliśmy oglądać ją  w "Samym Życiu”, "Dzikim”, "Klinice samotnych serc” i "Pittbulu”.
Karolinę Nowakowską mogliśmy oglądać ją w "Samym Życiu”, "Dzikim”, "Klinice samotnych serc” i "Pittbulu”.
Karolina Nowakowska to nowa twarz w "M jak miłość". Wciela się w postać tancerki Olgi, która zdobędzie serce Kuby.

Wcześniej mogliśmy oglądać ją w "Samym Życiu", "Dzikim", "Klinice samotnych serc" i "Pittbulu". Jej tata Marek Nowakowski jest aktorem i reżyserem, grał Zenona Kołodzieja vel "Kupca" w "Kryminalnych", a mama Jirina, która pochodzi z Czech, tancerką i właścicielką szkoły stepowania.

* Podobno Przemysław Cypryański jest twoim dobrym znajomym. To prawda?

- Poznaliśmy się kilka lat temu w studium aktorskim przy Teatrze Żydowskim. Na początku nie mieliśmy z sobą dobrego kontaktu, co Przemek niedawno mi wypomniał (śmiech). Po jakimś czasie, z jeszcze jednym kolegą, stworzyliśmy zgrane trio. Bardzo się wtedy zżyliśmy i utrzymujemy kontakt do dziś. W dodatku Przemek jest moim sąsiadem. Gramy też razem w Teatrze Żydowskim, w spektaklu "Żyć, nie umierać!". To świetny facet. Cenię go za to, że jest pracowity, profesjonalny, bardzo ambitny i wierzy w swoje marzenia. Kibicuję mu od dawna.

* To, że dobrze znasz Przemka, ułatwiło ci oswojenie się z planem "M jak miłość"?

- Pierwszego dnia zdjęciowego położyli nas do łóżka (śmiech). Kiedy, będąc już na planie, dowiedziałam się, jakie sceny idą na pierwszy ogień, poczułam się trochę nieswojo. Ale teraz uważam, że nawet dobrze się stało. Już na starcie miałam trudną, wymagającą scenę, która pozwoliła mi szybciej się przełamać. Oczywiście bardzo pomogła mi świadomość, że na planie spotkam Przemka. Dobrze się znamy, jesteśmy sobą mniej skrępowani i na pewno łatwiej nam grać sceny, które wymagają bliskości, dotykania się czy całowania. Myślę, że dzięki temu relacje Olgi i Kuby będą bardziej wiarygodne i prawdziwe.

* W jakich okolicznościach Olga pojawiła się w życiu Kuby?

- Kuba, będąc na służbie na Dworcu Centralnym, podejdzie do niej, by ją wylegitymować. Zrobi to, bo Olga bardzo mu się spodoba. Widzowie nie zobaczą tej sytuacji w serialu. Kuba tylko opowie o tym spotkaniu swoim znajomym, którzy będą ciekawi, jak w jego życiu pojawiła się nowa dziewczyna.

* Podobno Olga skrywa jakieś tajemnice…

- Owszem, Olga to jeszcze młoda, ale już bardzo doświadczona przez życie dziewczyna. Los jej nie oszczędzał. Bardzo jej zależy na Kubie, ale obawia się, że go straci, jeśli powie mu całą prawdę o sobie. Będzie go zwodzić i oszukiwać, że tajemnicze sms-y, które cały czas dostaje, wysyła jej chory tata.

* A od kogo naprawdę je dostaje?

- Od innego, najważniejszego w jej życiu mężczyzny. Tylko tyle mogę powiedzieć. Olga będzie odwlekać moment, w którym wszystko wyjaśni Kubie, bo boi się jego reakcji. Myślę, że trochę nie docenia swojego ukochanego. Staram się ją jednak zrozumieć, bo nie wiem, jak zareagowałabym w takiej sytuacji.

* Jak długo zostajesz w serialu?

- Jeszcze nie wiem. Mam nadzieję, że scenarzyści dadzą Oldze szansę wytłumaczyć się przed Kubą i pozwolą, by ich związek się rozwinął. Ten wątek jest o tyle ciekawy, że chodzi w nim o szczere, czyste uczucie. Poza tym Kubie przydałaby się w końcu odrobina szczęścia w uczuciach.

* Twoja bohaterka jest tancerką. Dałabyś sobie radę, gdyby przyszło ci zagrać w serialu w scenie tanecznej?

- Marzę o takiej scenie! Fajnie, jeśli można wykorzystać w pracy coś, co się lubi. Od wielu lat tańczę i nie mam żadnych oporów na parkiecie. Trenuję stepowanie w szkole mojej mamy.
* Masz na swoim koncie jakieś sukcesy taneczne?

- Wielokrotne Mistrzostwo Polski, Puchar Polski i dwukrotne międzynarodowe Mistrzostwo Republiki Czeskiej. Umiejętności taneczne przydały mi się, gdy Krzysztof Jasiński i Piotr Galiński szukali aktorów do spektaklu "Stepping out". Zostałam wybrana między innymi dzięki temu, że potrafię stepować. Pracuję teraz ze świetnymi fachowcami i aktorami. Mam także możliwość występować przed wspaniałą publicznością w Teatrze Komedia. To dla mnie wielka przyjemność i zaszczyt. Wiele się nauczyłam. Jeszcze tylko chciałabym do tego zaśpiewać i byłoby idealnie.

* Uczysz się śpiewu?

- Zaczęło się od tego, że jako mała dziewczynka chciałam pójść w ślady mamy, która jest tancerką, i zdawać do szkoły baletowej. Rodzice tłumaczyli mi, że lepiej będzie, jeśli zdecyduję się na szkołę muzyczną. Ostatecznie mnie przekonali i jestem im za to wdzięczna. Bardzo przydaje mi się teraz przygotowanie muzyczne. Byłam w klasie fortepianu i emisji głosu. Dowiedziałam się wtedy, jak ważna jest systematyczność i dyscyplina. Nie mogłam, jak inne dzieci, po powrocie ze szkoły iść na podwórko. Najpierw się uczyłam i ćwiczyłam, a dopiero potem, jeśli nie było za późno, był czas na zabawę. Staram się ćwiczyć głos, kiedy tylko mam ku temu sposobność. Śpiewanie sprawia mi bardzo dużą radość.

* Kontynuowałaś edukację muzyczną w szkole średniej?

- Poszłam do normalnego liceum, bo stwierdziłam, że przygotowanie muzyczne, które dała mi szkoła podstawowa, jest wystarczające. Od razu po maturze zdawałam do Akademii Teatralnej. Nie dostałam się i strasznie to przeżyłam. Nie spodziewałam się, że tak się to na mnie odbije. Na szczęście mam wspaniałych rodziców. Tata nawet się ucieszył, że nie zdałam. Od początku mi mówił, żebym nie pchała się do aktorstwa, bo to ciężki zawód. Wolał, żebym poszła na zarządzanie albo marketing. Ale ja się do tego nie nadaję - nie mam umysłu ścisłego. Poszłam na trzyletnie studia dziennikarskie. I to było dobre posunięcie. Z perspektywy czasu cieszę się, że tak to się skończyło. Wybrałam specjalizację telewizyjną i miałam okazję zobaczyć, jak wygląda świat z drugiej strony kamery. Po pierwszym roku studiów dziennikarskich przeniosłam się na tryb zaoczny i poszłam do studium aktorskiego przy Teatrze Żydowskim. Kończyłam dwa kierunki równolegle.

* Kiedy po raz pierwszy posmakowałaś aktorstwa?

- Zagrałam w Teatrze Telewizji w spektaklu "Portret słabego pianisty", w reżyserii Mirosława Gronowskiego. Wcieliłam się w baletnicę Olę. To była wielka przygoda, ale nie myślałam jeszcze wtedy poważnie o aktorstwie. Miałam raptem 12 lat. Potem, będąc jeszcze w podstawówce, statystowałam w kilku filmach. Jednym z pierwszych dużych wyzwań był dla mnie serial "Policjanci", gdzie miałam kilka dni zdjęciowych. To było bardzo wartościowe doświadczenie. Grałam wtedy między innymi z Radosławem Pazurą. Występowałam też w programie telewizyjnym "Decyzja należy do ciebie". W jednym z odcinków mojego tatę zagrał… mój tata. Byłam przerażona, ale wszystko dobrze się skończyło. Wspominamy to z sentymentem do dzisiaj.

* Potrafisz mówić po czesku, w ojczystym języku twojej mamy?

- Lubię to pytanie. Całe życie słyszę: zastepuj albo powiedz coś po czesku (śmiech). Czasami, zazwyczaj podczas imprez, daję się namówić i mówię kilka słów. Nie potrafię swobodnie porozumiewać się po czesku, bo nie obcuję z tym językiem na co dzień. Wystarczy jednak, że pojadę na kilka dni do Czech i wszystko wraca do normy. Po 2-3 dniach potrafię się swobodnie porozumiewać.

* Jesteś jedynaczką?

- Widać?

* Tak mi się wydaje…

- Moi rodzice pochodzą z wielodzietnych rodzin i postanowili mieć jedno dziecko. Miałam być tylko ja i plan został zrealizowany (śmiech).

* Masz dobry kontakt z rodzicami?

- Nie mogę narzekać. Rodzice zawsze traktowali mnie po partnersku, ufali mi. Gdy miałam jakiś problem, zawsze mogłam z nimi porozmawiać. Mama jest moją przyjaciółką, mogę jej powiedzieć wszystko. Mimo że od kilku lat mieszkam sama, bardzo często się widujemy, a to na obiedzie, a to na pogawędce. Jej szkoła tańca jest bardzo blisko mojego domu. Z tatą spotykam się rzadziej, bo całymi dniami ma zdjęcia do "Kryminalnych".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie