Wcześniej wolne datki dla tych pogorzelców zbierano na mszach św. w kościele sanktuarium w Kałkowie- Godowie.
Państwo Agnieszka i Ireneusz Wronowie z Godowa w pożarze stracili cały swój dobytek. Dramat rozegrał się z w nocy. Prawdopodobnie od kanału kominowego zaczęło palić się całe poddasze ich piętrowego domu. Oni wraz z dwójką dzieci spali na piętrze.
- Całe szczęście, że mąż się obudził i zaalarmował cały dom. Zdążyliśmy tylko wynieść dzieci. Strach pomyśleć, co by się stało, gdyby się nie obudził - wspomina pani Agnieszka. - Straciliśmy cały nasz dorobek, ubrania, meble, sprzęt RTV, pieniądze. Co nie spłonęło zostało zalane- dodaje pan Ireneusz.
W tej tragedii nie zostali sami. Z pomocą przyszedł im ksiądz infułat Czesław Wala, kustosz sanktuarium w Kałkowie oraz bracia zakonni, którzy przeprowadzili dla nich zbiórkę pieniędzy. Pogorzelcom pomógł również ich radny Zdzisław Zapała. Razem z poszkodowanymi poprosił o pomoc wójta Pawłowa. Ten zareagował natychmiast, udzielając pomocy finansowej i rzeczowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?