Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Igor Karačić z Łomży Vive Kielce przed finałem Pucharu Polski z Orlenem Wisłą Płock: Do serca i walki trzeba dołożyć głowę

Paweł Kotwica
Paweł Kotwica
Igor Karačić z Łomży Vive Kielce chciałby, aby finał Pucharu Polski był równie zacięty, jak ostatni mecz z Orlenem Wisłą w Płocku.
Igor Karačić z Łomży Vive Kielce chciałby, aby finał Pucharu Polski był równie zacięty, jak ostatni mecz z Orlenem Wisłą w Płocku. Dawid Łukasik
Piłkarze ręczni Łomży Vive Kielce w sobotę o godzinie 18.30 w Tarnowie rozegrają mecz o PGNiG Puchar Polski. Ich rywalem będzie Orlen Wisła Płock. - Musimy zagrać bardziej z głową, a nie tylko z nimi walczyć. To będzie miks walki i taktyki – mówi rozgrywający kieleckiego zespołu, Igor Karačić. Transmisja meczu na TVP Sport.

Kielczanie powalczą o 18. w historii klubu (są pod tym względem rekordzistami) i 13. z rzędu (tu również rekord) Puchar Polski. Zdobywają to trofeum nieprzerwanie od 2009 roku. W tarnowskim finale spotkają się z odwiecznym rywalem, Orlenem Wisłą Płock, którą niedawno pokonali na jej terenie po rzutach karnych 25:23, zdobywając swoje 19. mistrzostwo Polski.

Ostatni raz obie drużyny w finale pucharu spotkały się w 2019 roku w Poznaniu. Po zaciętym meczu 26:25 wygrali Żółto-Biało-Niebiescy. W 2020 roku rozgrywek nie dokończono z powodu pandemii, a rok później kielczanie wyeliminowali Nafciarzy w półfinale, w finale wygrywając 42:20 z Grupą Azoty Unią Tarnów.

Po ostatnim meczu PGNiG Superligi w Płocku, nowo kreowani mistrzowie Polski mieli kilka dni wolnego, zajęcia wznowili w ostatni poniedziałek. Orlen Wisła w ostatni weekend grała w Lizbonie w finałowym turnieju Ligi Europejskiej, zajmując trzecie miejsce.

- Motywacja na pewno będzie. Spodziewaliśmy się, że nasz ostatni mecz z Płocku będzie trudny. Tego samego oczekujemy teraz – mówi rozgrywający kieleckiego zespołu, Igor Karačić. - Nie ma co za dużo gadać o taktyce, będzie walka i myślę, że jesteśmy do niej przygotowani. Płock będzie miał na pewno możliwości, żeby nam się przeciwstawić. Mają bardzo dobry zespół, który ma duży potencjał. Myślę, że będzie taki sam mecz jak w Płocku, czyli cały czas koło remisu. Chciałbym, żeby taki był, to nas dobrze przygotuje do Final Four Ligi Mistrzów – mówi Chorwat.

- W Płocku nie wszystko nam się udawało, ale wygraliśmy. Rozmawialiśmy z trenerem, że teraz musimy zagrać bardziej z głową, a nie tylko walczyć z nimi. To będzie miks walki i taktyki. Będziemy jeszcze raz oglądać video. Na pewno będzie coś nowego w naszej grze, musimy coś wymyślić, żeby zaskoczyć przeciwnika. Ile będzie czerwonych kartek? W Płocku ile było? Pięć i niebieska... To ja się podpisuję od razu pod tym, żeby było sześć i nasza wygrana! - śmieje się Karačić.

W Orlen Wiśle nie zagra hiszpański środkowy rozgrywający, Niko Mindeghia, który podczas meczu z zespołem z Kielc zerwał w kolanie więzadła krzyżowe.

- To moja pozycja, on jest z tego samego rocznika, co ja, bardzo lubię patrzeć na jego grę, jest niesamowity. Ale szkoda, że przydarzyła mu się kontuzja. Zastąpią go Dmitrij Żytnikow albo Tim Lucin. Z Lucinem grałem ostatnio w kadrze Chorwacji, bardzo fajny zawodnik, za parę lat będzie grał na bardzo wysokim poziomie - kończy 33-letni zawodnik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie