II wicemiss Dominika Kubacka o dużych zmianach w swoim życiu

Dominika Kubacka

II Wicemiss Polonia Ziemi Świętokrzyskiej 2011, Miss Foto. Mieszka w Kostomłotach. Ma 19 lat. Wymiary: 81-61-90, a wzrost - 174 centymetrów. Absolwentka klasy o profilu logistyka w Zespole Szkół Mechanicznych w Kielcach. Jej pasją jest jazda na motorze, interesuje się astropsychologią. Ma siostrę Ewelinę.

Egzaminy i… politechnika

Egzaminy i… politechnika

Dominika jest absolwentką technikum, klasy o profilu logistyka. Swoją wiedzę chce poszerzyć na studiach w tym zakresie, na Politechnice Świętokrzyskiej w Kielcach. Ale zanim rozpocznie starania o indeks tej uczelni, najpierw musi poznać wyniki matury oraz zdać egzaminy zawodowe właśnie z logistyki. - W poniedziałek mam część pierwszą egzaminu, to będzie test typu ABC, we wtorek następna - praktyczna, czyli rozwiązywanie zadań.

Fakt, że została II Wicemiss Polonia Ziemi Świętokrzyskiej dotarł do niej dopiero następnego dnia po koronacji. W to, że jest Miss Foto nie może uwierzyć do dziś. Kocha motory, planuje studiować logistykę. Z jednej strony twardo stąpa po ziemi, z drugiej wierzy w mądrość zapisaną w gwiazdach.

- Nie wiem, tak już mam - śmieje się Dominika, kiedy pytamy ją, jak te dwie skrajności mogą funkcjonować w jednej osobie. Miłość do motorów była pierwsza. Astropsychologia pojawiła się później.

WSZYSTKO JEST ZAPISANE W GWIAZDACH

- Kiedyś, zupełnie przez przypadek znalazłam w domu stare książki mojej mamy, poświęcone astropsychologii. Zaczęłam je czytać i temat mnie wciągnął - wyjaśnia. - Astropsychologia to odczytywanie psychicznego wizerunku człowieka na podstawie jego rysu astrologicznego. Każdy z nas rodzi się w danym momencie, w określonym dniu, roku, godzinie, kiedy jest konkretny układ planet. Badając ten moment dokładnie, sporządzając odpowiedni wykres, można wiele powiedzieć o takiej osobie. Ja taki wykres mam i sporo się sprawdziło.

Sama nie umie go rysować. - To już wyższy stopień wtajemniczenia. Moja wiedza jest za mała do tego, ale nie zamierzam jej pogłębiać - dodaje.

WOLNE SIĘ NALEŻY

Czas poświęcony na naukę dzieli z pracą w sklepie. - Z siostrą i mamą postanowiłyśmy otworzyć wspólny biznes. No i od niedawna mamy sklep. Teraz tutaj będę przesiadywała - żartuje. - Szczerze mówiąc, dotychczas jakoś szczególnie nie interesowałam się modą, ubraniami, ale teraz nie mam wyjścia, muszę przecież doradzać klientkom - śmieje się.

W butiku planuje spędzić większość wakacji, ale przecież nie samą pracą człowiek żyje, więc i Dominika zamierza wyjechać na wakacje.

- Potrzebuję odpoczynku. Ostatnie miesiące były dla mnie trudne. W czasie zbiegły się przygotowania do matury i do konkursu Miss Polonia Ziemi Świętokrzyskiej. Wolne mi się należy - podkreśla z przekorą. - Tylko czy dostanę urlop…

ŚMIESZNY FINAŁ

Na kilka dni będzie się musiała na pewno urwać, żeby wyjechać do Białegostoku na kolejny, tym razem już centralny etap konkursu Miss Polonia. - W natłoku wszystkich spraw jeszcze o tym nie myślę - przyznaje.

Natomiast finał świętokrzyskiego etapu wspomina z uśmiechem. - W naszej grupie było bardzo wesoło, a ostatnie dni przed finałem nie były stresujące, ale śmieszne - wspomina.

W czasie przygotowań dała o sobie znać jej noga, którą złamała podczas wypadku na motorze. - Mam w niej druty, które poraniły mi kolano. Musiałam sobie odpuścić próbę w piątek przed finałem. Bałam się, czy zapamiętam układy, ale wszystko wyszło dobrze - ocenia.

Moment oczekiwania na wyniki był dla niej niezwykle… męczący. - Byłam wykończona po próbach i od czekania na finał, bo w Wojewódzkim Domu Kultury byłam już od rana. Oczywiście ciekawiły mnie wyniki, ale myśl, że chcę już zejść ze sceny była silniejsza - uśmiecha się.

CENNA NAUKA

A tu najpierw dowiedziała się, że została Miss Foto, zaś następnie została jej wręczona szarfa II Wicemiss Polonia Ziemi Świętokrzyskiej 2011.

- Słysząc werdykt, byłam zaskoczona, ale cieszyłam się. Jednak tak naprawdę fakt, że jestem tą II Wicemiss i co się z tym wiąże, dotarł do mnie dopiero na drugi dzień - zdradza.

Ma tytuły, koronę, szansę na dalszą walkę, ale jeszcze coś. - Konkurs mnie podbudował, zmienił - przyznaje. - Spotkałam ludzi, którzy zwracali uwagę na mój wizerunek, sposób poruszania się, bycia. Mnie samej wcześniej te kwestie nie interesowały, a dziś wiem, że są bardzo ważne, przydają się.

Co do wartości Dominiki nigdy najmniejszych wątpliwości nie miał jej chłopak, Piotrek. - To wyjątkowa osoba pod każdym względem - zapewnia Piotrek. - Cieszę się, że ją spotkałem.