Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

III liga. Orlicz Suchedniów - Poprad Muszyna 0:1. Nie strzelili gola od ponad 300 minut…

Robert KACZMAREK
Karol Armata (z prawej, nr 10) i jego koledzy z Orlicza nie sprostali Popradowi Muszyna na własnym boisku, przegrali 0:1.
Karol Armata (z prawej, nr 10) i jego koledzy z Orlicza nie sprostali Popradowi Muszyna na własnym boisku, przegrali 0:1. Zdjęcia Robert Kaczmarek
Futboliści Orlicza Suchedniów ulegli na własnym boisku Popradowi Muszyna 0:1. Podopieczni Janusza Cieślaka przegrali trzeci mecz z rzędu, gola na trzecioligowych boiskach nie zdobyli natomiast od ponad 300 minut!

Janusz Cieślak, trener Orlicza Suchedniów:

III liga. Orlicz Suchedniów - Poprad Muszyna 0:1. Nie strzelili gola od ponad 300 minut…

Janusz Cieślak, trener Orlicza Suchedniów:

- Mieliśmy taki skład, a nie inny. Dopadły nas kontuzje, dysponujemy "krótką" ławką, posiłkowaliśmy się graczami z B-klasowych rezerw. Chłopcy walczyli na tyle, na ile mogli. Stracony gol nie obciąża konta egipskiego bramkarza, nie miał szans przy strzale rywala. Yahia rozegrał w ogóle bardzo dobry mecz.

Zobacz wyniki weekendowych meczów piłkarskich naszych drużyn - czytaj więcej

Pod koniec tygodnia kontuzje dopadły bramkarza Roberta Bilskiego i pomocnika Adriana Sobczyńskiego, kłopoty zdrowotne mają także: obrońca Karol Dębniak i pomocnik Michał Rogala.

W bramce Bilskiego zastąpił Egipcjanin Yahia Osama. 22-letni golkiper zaliczył dobry mecz (swój pierwszy w Orliczu), ale żadne to pocieszenie, bo jego koledzy spisali się słabo. W pierwszej połowie praktycznie nie zatrudnili bramkarza Popradu. W 22 minucie z rzutu wolnego z dwudziestu metrów strzelał Karol Mojecki, ale przeniósł piłkę wysoko nad poprzeczką. Tuż przed przerwą szansę miał Michał Zegadło, przejął piłkę po rzucie z autu Jakuba Targowskiego, przymierzył z około 15 metrów, ale również niecelnie. W końcówce pierwszej połowy goście mieli bardziej klarowną okazję, Tomasz Bomba, na szczęście dla miejscowych, posłał futbolówkę obok słupka.

W drugiej połowie Orlicz nie potrafił przełamać niemocy w ofensywie, na domiar złego błąd obrony w 69 minucie kosztował tutejszych graczy stratę gola. Nie upilnowali Bartłomieja Damasiewicza, a ten strzelił z około 15 metrów w samo prawe okienko bramki Orlicza. - Nie mogłem obronić tego strzału, bo byłem zasłonięty przez innych graczy w polu karnym - tłumaczył Egipcjanin Yahia Osama. U gospodarzy wcale nie było widać determinacji do wyrównania. Powinni cieszyć się jeszcze z tego, że ostatecznie nie przegrali 0:2, bo w końcówce w słupek suchedniowskiej "świątyni" trafił Marcin Plata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie