MKTG SR - pasek na kartach artykułów

III liga. Pewne zwycięstwo Juventy. Dwa gole Kalisty

/KAR/
Dwie bramki dla Juventy Starachowice zdobył Mirosław Kalista (z prawej).
Dwie bramki dla Juventy Starachowice zdobył Mirosław Kalista (z prawej). Fot. Marcin Pokrzywka
Juventa Starachowice w niedzielnym spotkaniu po dobrym meczu pokonała na własnym boisku Przebój Wol-brom 3:0. Dwie bramki dla starachowickiej drużyny zdobył Mirosław Kalista.

Rafał Wójcik, trener Juventy Starachowice:

Rafał Wójcik, trener Juventy Starachowice:

- Było to mecz na przełamanie. W końcu wygraliśmy na wiosnę. Zespół zaprezentował się bardzo dobrze. Widać było, że zawodnicy w grę włożyli dużo wysiłku i serca. Wydaje mi się, że przeciwnik nie może mieć pretensji, bo już w pierwszych minutach mogliśmy strzelić trzy bramki.

Juventa Starachowice - Przebój Wolbrom 3:0 (2:0).
Bramki:
1:0 Mirosław Kalista 12 min., 2:0 Mirosław Kalista 43, 3:0 Karol Kopeć 57.

Juventa w spotkaniu z Przebojem zagrała bez trzech pod-stawowych zawodników. Zabrakło kontuzjowanych Dariusza Anduły i Damiana Czarneckiego oraz pauzującego za żółte kartki Bartosza Gębury.

Mimo osłabień od pierwszych minut starachowicki zespół zagrał pressingiem. Już w 2 minucie Karol Kopeć stanął przed szansą zdobycia bramki, ale jego strzał okazał się zbyt słaby i golkiper gości Maciej Palczewski bez problemu złapał piłkę.

Minutę później podobna sytuacja, ale znów uderzenie Kopcia nie sprawiło problemu Palczewskiemu. W 12 minucie Dawid Korona dośrodkowywał piłkę w pole karne Przeboju, do wbiegającego Mirosława Kalisty, który zdoła umieścić piłkę w siatce. W 35 minucie goście stanęli przed szansą na wyrównanie, ale bardzo dobrze w bramce spisał się Tomasz Wróblewski. Przed przerwą gospodarzom udało się podwyższyć wynik. W 43 minucie Kopeć otrzymał podanie z prawej strony boiska, odegrał wzdłuż bramki do Mirosława Kalsty, który strzałem z bliskiej odległości po raz drugi pokonał Palczewskiego.

Od początku drugiej połowy goście rzucili się do odrabia-nia strat. W 49 minucie dobrą interwencją popisał się Wróblew-ski broniąc strzał gości. W 57 minucie po kontrze Kopeć znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości i strzałem między jego nogami umieścił futbolówkę w bramce. W 69 minucie Łukasz Pazurkiewicz próbował zaskoczyć Wróblewskiego, ale ten po raz kolejny w tym meczu dobrze interweniował, wybijając piłkę poza boisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie