Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

III liga. Przerwana passa Orlicza

Robert Kaczmarek, [email protected]
Grzegorz Skarbek (z prawej, przy piłce) oraz Michał Rogala (z lewej) wraz z kolegami z Orlicza musieli przełknąć gorycz porażki.
Grzegorz Skarbek (z prawej, przy piłce) oraz Michał Rogala (z lewej) wraz z kolegami z Orlicza musieli przełknąć gorycz porażki. Robert Kaczmarek
W niedzielnym spotkaniu 19. kolejki trzeciej ligi Orlicz Suchedniów doznał pierwszej porażki na wiosnę. Zespół prowadzony przez trenera Janusza Cieślaka uległ na własnym obiekcie Unii Tarnów 0:1.

[galeria_glowna]

Janusz Cieślak, trener Orlicza Suchedniów:

Janusz Cieślak, trener Orlicza Suchedniów:

- To był typowy mecz na remis, niestety, lepsza o tę jedną bramkę okazała się Unia. Tak naprawdę w tym spotkaniu my, ani goście nie stwarzali klarownych okazji strzeleckich. Szkoda tej porażki po dwóch wcześniejszych zwycięstwach, ale dziękuję chłopakom za podjęcie walki. Dla nas każdy następny mecz będzie bardzo trudny.

Orlicz Suchedniów - Unia Tarnów 0:1 (0:0)
Bramka:
0:1 Jakub Wróbel 54 min.

Piłkarze Suchedniowa mieli na początku tej wiosny dobrą se-rię, zdobyli sześć punktów w pierwszych dwóch meczach i z na-dzieją przystępowali do pojedynku z tarnowskimi "jaskółkami". W ekipie gospodarzy nie mógł zagrać tym razem Michał Zegadło, który pauzował za kartki.

Bez historii

Pierwsza połowa upłynęła szybko i bez historii. Orlicz pierwszy groźniejszy strzał oddał po upływie 20 minut. Michał Rogala przy-mierzył z osiemnastu metrów, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 36 minucie z narożnika pola karnego uderzał z kolei Grzegorz Skarbek, ale chybił obok lewego słupka. Unia Tarnów nie potrafiła poważniej zagrozić bramce Orlicza, jej akcje rozbijały się przed polem karnym suchedniowian. Pierwsza odsłona zakończyła się bez-bramkowym remisem.

Mocny początek "jaskółek"

Druga część fatalnie rozpoczęła się dla miejscowych. W 54 minucie "jaskółki" wykonywały rzut rożny. Doszło do zamieszania na polu karnym Orlicza. Robert Bilski najpierw wyszedł z opresji biorąc uderzenie jednego z rywali, ale był bezradny wobec dobitki Jakuba Wilka, który ulokował piłkę pod poprzeczką suchedniowskiej bramki. Od tej pory tarnowianie kontrolowali przebieg spotkania, nastawiając się na kontry.

Orlicz bezskutecznie bił głową w mur, atakował, ale praktycznie nie stworzył sobie stuprocentowej okazji do wyrównania. Jeśli już gospodarze wrzucili piłkę na pole karne Unii, to padała ona łupem golkipera przyjezdnych Tomasza Liber-dy. W końcówce groźniej zaatakowali tarnowscy futboliści, ale strzał Łukasza Popieli z 18 metrów był minimalnie niecelny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie