Limanovia Limanowa - Orlicz Suchedniów 2:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Wojciech Dziadzio 22 min., 2:0 Mariusz Mężyk 51, 2:1 Grzegorz Skarbek 65, Karol Mojecki 72.
Limanovia: Pyskaty - Słaby, Garzeł, Kulewicz, Podstolak - Pietrzak (10. Fałowski, 70. Kiwacki), Skiba (70. Orzechowski), Dziadzio, Basta - Prokop, Mężyk (70. Gadzina).
Orlicz: Osama 6 - Krogulec 6, Kubiec 6, Łozniak 6, Banaczkowski 5 - Zegadło 6, Sobczyński 5, Rogala 6 (84. Żakowicz nie klas.), Skarbek 7 - Armata 6, Mojecki 7.
Kartki: żółte Banaczkowski, Sobczyński, Skarbek (Orlicz), Dziadzio, Słaby, Gadzina (Limanovia). Sędziował:tr Sebastian Widlarz z Wadowic. Widzów: 300.
Do przerwy suchedniowianie przegrywali 0:1 po golu Wojciecha Dziadzio w 22 minucie (goście sygnalizowali, że był na pozycji spalonej). Sześć minut po zmianie stron celny strzał z 20 metrów oddał Mariusz Mężyk i Limanovia prowadziła 2:0. Podopieczni Janusza Cieślaka nie zwiesili głów, sygnał do ataku dał w 65 min. Grzegorz Skarbek, który skutecznie wykorzystał podanie Michała Zegadło. Siedem minut później to on z kolei asystował, wrzucił piłkę z kornera na pole karne Limanovii, gdzie celną "główką" popisał się Karol Mojecki. - Mieliśmy nawet szansę na wygraną 3:2, w końcówce w poprzeczkę trafił jednak Michał Rogala - wspominał trener Orlicza Janusz Cieślak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
