MKTG SR - pasek na kartach artykułów

III liga. Wierna zremisowała w Małogoszczu z Juventą 1:1

Jaromir KRUK
W meczu Wiernej z Juventą kapitalnymi interwencjami popisywał się bramkarz Wiernej Przemysław Mierzwa.
W meczu Wiernej z Juventą kapitalnymi interwencjami popisywał się bramkarz Wiernej Przemysław Mierzwa. Fot. Sławomir Stachura
W starciu zespołów z naszego regionu oba ostrzyły sobie apetyt na pełną pulę i tak właśnie zagrały, a wyszedł z tego… podział punktów.

Mówią trenerzy:

III liga. Wierna zremisowała w Małogoszczu z Juventą 1:1

Mówią trenerzy:

Mariusz Lniany, trener Wiernej: - Mieliśmy okresy dobrej gry, ale też zbyt wiele przestojów. Odczuwam ogromny niedosyt, bo była szansa na odniesienie wygranej, choć gdyby nie… Przemek Mierzwa. Przy strzale Płusy popisał się interwencją światowej klasy.

Rafał Wójcik, trener Juventy: - To był naprawdę fajny mecz dla kibiców, a obie drużyny do końca dążyły do wygranej. Szkoda, że strzał życia Krystiana Płusy w 86 minucie nie dał nam gola na wagę trzech punktów, ale Przemek Mierzwa nie zapomniał jak się broni.

Na gola Grzegorza Tobiszewskiego odpowiedział jeszcze przed przerwą Bartłomiej Strzębski. Po zmianie stron Wierna obstrzeliwała poprzeczkę, a Krystian Płusa po strzale życia mógł się tylko złapać za głowę, bo fantastyczną interwencją popisał się Przemysław Mierzwa.

Trudne warunki nie przeszkodziły piłkarzom w stworzeniu niezłego widowiska i szkoda tylko, że na stadion pofatygowało się tak mało kibiców.

PIERWSZE SŁOWO

Już w 12 minucie przyjezdni objęli prowadzenie. Z lewej flanki dośrodkowywał Krystian Płusa, a Mariusz Fabjański tak zmienił tor lotu futbolówki, że Grzegorzowi Tobiszewskiemu pozostało tylko dopełnienie formalności. Początek należał do Juventy, ale zdaniem trenera zespołu ze Starachowic, Rafała Wójcika jego podopieczni powinni bardziej uporządkować grę. - Słabiej to wyglądało taktycznie, mieliśmy za dużo dziur w środku pola - przyznał Wójcik. Z podobnymi problemami borykali się gospodarze, ale nie zabrakło im, nawet przez chwilę animuszu.

KOSZTOWNA STRATA

Stosunkowo szybko Wierna wyrównała, a wszystko zaczęło się od prostej straty młodego Bartosza Kwietnia (przejęcie Tomasza Kity). W końcowej fazie akcji Piotr Kajda obsłużył dokładnym podaniem Bartłomieja Strzębskiego, który nie dał szans golkiperowi Juventy.

W drugiej odsłonie przebieg gry był podobny jak przed przerwą. Wierna i Juventa stawiały na ofensywę, ale też beztroskę w środkowej strefie boiska. Jan Kowalski, zawodnik, o którym się mówi, że trzecia liga to dla niego za niskie progi potrafi popisać się wyśmienitym zagraniem, ale też czasami za dużo u niego nonszalancji. Gdy jednak trzeba brać ciężar na swoje barki Kowalski próbuje, czego nie można mu odmówić. W 65 minucie skrzydłowy Wiernej z wolnego przymierzył w… poprzeczkę. Ławka gospodarzy żywo zareagowała w 76 minucie, kiedy wyczyn Kowalskiego skopiował Piotr Pawłowski. - Myślałem, że z tego padnie gol - powiedział potem zawiedziony trener Wiernej, Mariusz Lniany. W tej i w paru innych sytuacjach miał on pretensje do swoich podopiecznych o brak precyzji.

MŁODY DUCHEM

Przemysław Mierzwa liczy sobie 34 lata, co wcale na bramkarza nie jest dużo. Doświadczony golkiper Wiernej refleks ma jak u małolata. Przekonał się o tym w 86 minucie Krystian Płusa, który oddał kapitalny strzał z dystansu w samo okienko. Niestety dla niego i Juventy piłkę zatrzymała ręka młodego duchem Mierzwy. Dla takich interwencji warto przychodzić na mecze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie