MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ile kosztowało zburzenie pomnika na Górze Baranowskiej? Niemało!

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
To już koniec - w sobotę, 30 marca rano, firma spod Krakowa, wynajęta przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad rozebrała pomnik, stojący na Górze Baranowskiej. W ten sposób wypełniono polecenie wojewody świętokrzyskiego. Przed siódmą rano na miejscu pojawiła się ekipa i szybko przystąpiła do pracy. Koparka uzbrojona w młot pneumatyczny najpierw powaliła dwa kilkumetrowej wysokości miecze grundwaldzkie. Potem zaczęła kuć beton.

- Nie żałowali zbrojenia, łatwo nie było tego naruszyć - przyznał właściciel firmy. - Jakiś człowiek przyjechał, zaczął protestować. Na miejscu była policja. Ale przecież mam wszystkie dokumenty i zgody - relacjonował budowlaniec. Czy nie żal mu niszczyć pomnika? - Pewnie, że żal. Ale taką mam pracę. Dostałem zlecenie. Rozebrać, gruz i złom wywieźć, wyrównać teren, obsiać trawą i koniec - mówił przedsiębiorca. Koło południa było po wszystkim.

Ile za tę robotę?

To, co eufemistycznie nazwano rozbiórką, było rozbiciem pomnika w drobny mak. Ile to kosztowało? Jak informuje Małgorzata Pawelec z GDDKiA, wykonawcy zapłacono niecałe 27 tysięcy złotych. Niemałe pieniądze. Tyle kosztowało podatników wypełnienie decyzji wojewody świętokrzyskiego Agaty Wojtyszek, która na mocy Ustawy Dekomunizacyjnej poleciła drogowcom (pomnik stał na terenie należącym do Generalnej Dyrekcji) usunięcie obelisku z przestrzeni publicznej.

Stał prawie pół wieku

Pomnik na Górze Baranowskiej odsłonięto w 1973 roku. Na jego budowę złożyły się społeczeństwa Suchedniowa i Skarżyska, pieniądze dały też miejscowe zakłady pracy. Przez blisko pół wieku pomnik stał. Prawdę mówiąc, mało kto się nim interesował. Po tym, jak w trakcie budowy drogi ekspresowej został odnowiony i przeniesiony, już tylko niszczał. - Dawniej opiekował się nim suchedniowski Marywil. Ale fabryka już nie istnieje - wyjaśnia mieszkanka Suchedniowa.

Wystarczyło zmienić napis

Obiekt postanowiono zlikwidować ze względu na napis na tablicy - „Poległym w walce z hitlerowskim okupantem o wyzwolenie narodowe i społeczne w XXX rocznicę Ludowego Wojska Polskiego - społeczeństwo Suchedniowa i Skarżyska - Kamiennej”. Obrońcy pomnika prosili o jego pozostawienie, chcieli jedynie zmienić tablicę i opatrzyć ją napisem przystającym do licznych wydarzeń historycznych, jakie miały miejsce na Górze Baranowskiej - od 1863 do 1943 roku. Nawet umieścili na cokole prowizoryczną tablicę. Na nic się to zdało. Urzędniczą decyzję podtrzymano. Szkoda, bo pociągnęła za sobą koszty i niezadowolenie mieszkańców.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




Najpiękniejsze polskie cheerleaderki. Zdjęcia


Praca marzeń. 10 najlepszych ofert pracy



10 najdłuższych małżeństw w świecie show-biznesu



Wille i pałace najbogatszych Polaków. Zobacz, jak mieszkają



Te kraje omijaj szerokim łukiem! Zobacz ranking



Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce?


ZOBACZ TAKŻE: Flesz. Egzaminy i matury zagrożone. Nauczyciele zdeterminowani

Źródło:vivi24

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie