MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ilona Jaszczyk podziwia Maję Włoszczowską

Dorota KUŁAGA [email protected]
Ilona Jaszczyk ze Skroniowa odnosi sukcesy w peletonie. Ściga się w wyścigach szosowych i górskich.
Ilona Jaszczyk ze Skroniowa odnosi sukcesy w peletonie. Ściga się w wyścigach szosowych i górskich. fot. archiwum prywatne
Ilona Jaszczyk ze Skroniowa od dwóch lat trenuje kolarstwo. Na koncie ma zwycięstwa w kilku wyścigach, między innymi w Mistrzostwach Śląska. A jej sportowym wzorem jest Maja Włoszczowska, wicemistrzyni olimpijska z Pekinu w kolarstwie górskim.

Ilona Jaszczyk

Ilona Jaszczyk

Urodziła się 15 lipca 1984 roku w Jędrzejowie. Mieszka w Skroniowie, od dwóch lat trenuje kolarstwo. Z powodzeniem ściga się na ogólnopolskich zawodach, wygrała między innymi Mistrzostwa Śląska w kolarstwie górskim, na czołowych miejscach plasowała się też na wyścigach w Kazimierzy Wielkiej, Rybniku i Kielcach. Stan cywilny - panna. W wolnych chwilach uczy się języka niemieckiego.

Zawodniczka z powiatu jędrzejowskiego rywalizuje zarówno w kolarstwie górskim, jak i wyścigach na szosie, do których namówił ją Michał Połetek, były znany kolarz.

MA DUŻY TALENT

- Ma duży talent i predyspozycje do tego, żeby zaistnieć w kolarstwie - mówi o Ilonie Michał Połetek, który jest dyrektorem wyścigów Grand Prix na terenie powiatu jędrzejowskiego. Jeśli chodzi o dotychczasowe starty, to zawodniczka ze Skroniowa miło wspomina udział w Igrzyskach Ludowych Zespołów Sportowych, które odbyły się w Kielcach. Zajęła piąte miejsce w jeździe indywidualnej na czas i szóste w wyścigu ze startu wspólnego. Wtedy reprezentowała klub Błękitni Mexller Koziegłowy.

Dobrze wypadła też na Mistrzostwach Śląska w kolarstwie górskim - wygrała kategorię open kobiet. Ponadto uplasowała się też w czołówce na wyścigach w Busku-Zdroju, Kazimierzy Wielkiej i na Tour de Rybnik.

WYPADEK POD CZĘSTOCHOWĄ

- Trenuję głównie w okolicach Skroniowa, Sędziszowa, Imielna, często przejeżdżam też przez Małogoszcz. Cieszy mnie to, że po ostatnim wyścigu w Jędrzejowie regularnie trenuje już 5-6 osób, bardzo fajnie jeździ się w grupie. Doszła też dziewczyna - Elwira Bolewińska, może zacznie ze mną jeździć na wyścigi - mówi Ilona Jaszczyk.
Trenując kolarstwo narażona jest na kraksy w peletonie. Najpoważniejszy wypadek miała kilka tygodni temu na wyścigu przełajowym koło Częstochowy. - Trasa była źle zabezpieczona. Wyjechał samochód, uderzyłam w niego. Trochę się rozbiłam. Twarz miałam zszywaną, na szczęście nie było żadnego złamania. Po tym wypadku lekarz zalecił mi dwa miesiące przerwy w treningach - dodaje.

MIESIĘCZNIE 1000 KILOMETRÓW

Miesięcznie na treningach i na zawodach na rowerze pokonuje około 1000 kilometrów. A wolne chwile poświęca na naukę języka niemieckiego. - Teraz skupiam się na kolarstwie - mówi zawodniczka, której wzorem jest Maja Włoszczowska, mistrzyni świata i wicemistrzyni olimpijska w kolarstwie górskim. - Ścigam się z czołówką, z dziewczynami z kategorii elita. Trzeba ciężko trenować, żeby dotrzymać im kroku - podkreśla Ilona Jaszczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie