Impresje Łopuszańskie z koncertami, wystrzałową rekonstrukcją i… jednym lekko rannym

Impresje Łopuszańskie 2016 odbyły się w weekend (23-24 lipca), po raz drugi w historii. Po raz pierwszy jednak były imprezą dwudniową, co oznaczało dla pobliskich mieszkańców wiele atrakcji i możliwości ciekawego spędzenia czasu.

Sobota przebiegła pod znakiem sportu. Na stadionie łopuszańskiego klubu rozegrano mecz piłkarski, w którym wystąpili oldboje reprezentujący w przeszłości barwy drużyny z Łopuszna, a także kilku byłych piłkarzy grających niegdyś w kieleckich zespołach. Tego dnia z terenu Gminnego Ośrodka Sportowo-Wypoczynkowego (GOSW) wystartował też rajd rowerowy. Wzięło w nim udział kilkudziesięciu miłośników dwóch kółek, którzy cieszyli się, że razem mogą przejechać się po okolicy.

W rajdzie pojechali także samorządowcy. Pani wójt Łopuszna Irenie Marcisz, która była gospodarzem imprezy, asystował wójt Piekoszowa Zbigniew Piątek, były zawodowy kolarz. Ta dwójka zresztą poprowadziła rajd.

Najwięcej emocji było w Łopusznie w niedzielę. Dlatego, że tego dnia kilka grup rekonstrukcyjnych na czele z „Jodłą” Dionizego Krawczyńskiego dało pokaz rekonstrukcji historycznej „Śladami Hubala”. Była to rekonstrukcja walk pułku Ułanów z Niemcami z lat 1939-1945. W dodatku bardzo głośna, bo przygotowano specjalny pokaz pirotechniczny.
Wszystkim, którzy oglądali rekonstrukcję, bardzo się podobało. Ale nie obyło się bez przykrego zdarzenia, na szczęście bez konsekwencji. W pewnym momencie jedna z petard wybuchła tuż przy oglądającym rekonstrukcję młodym mężczyźnie. Został raniony w klatkę piersiową, wezwano pogotowie. Gdy dotarło na miejsce, lekarze szybko opatrzyli rannego. I choć zabrali go do szpitala, to w poniedziałek wrócił już do domu – nic poważnego mu się nie stało.

Niedzielną część Impresji Łopuszańskich zakończył koncert gwiazdy imprezy – zespołu Diadem. Ta discopolowa grupa wykonała swoje największe przeboje, podobnie jak dzień wcześniej kapele Players i Fox. W sobotę jednak świetny koncert, którego jednak nie obejrzało zbyt dużo osób, dał czeski zespół Flaszki. Ta rockowa formacja zaprezentowała mocne, gitarowe brzmienie, które podobało się słuchającym.