Inauguracja Festiwali imienia Krystyny Jamroz w Busku-Zdroju. Były łzy wzruszenia. Zobacz zdjęcia

Swoją obecnością koncert inauguracyjny uświetnili Sergiusz Mikulicz, mąż patronki festiwalu oraz wnuk Maciek z żoną Izabelą, córka Krystyna Kuźniak z mężem Henrykiem nie mogła wziąć udziału w inauguracji, ale państwo Kuźniakowie mają się pojawić w trakcie jego trwania.

- Festiwal w tym roku odbywa się po dwóch latach pełnych ograniczeń z powodu pandemii. Myślę, że ta edycja przejdzie do historii, będzie to uczta muzyczna dla wszystkich. Busko-Zdrój znów będzie gościć zarówno młode talenty jak i uznane sławy. Każdy meloman znajdzie coś dla siebie w jak zwykle bogatym programie - mówił burmistrz Waldemar Sikora zachęcając by czas pobytu w Busku poświęcić na jego zwiedzanie. – Tegoroczny festiwal potrwa 9 dni i będzie gościć w wielu miejscowościach radując piękną muzyką jeszcze więcej osób.

O wyjątkowości tej edycji festiwalu i rosnącym prestiżu imprezy mówił witający gości dyrektor artystyczny festiwalu Artur Jaroń. W tym roku na inauguracji pojawili się członkowie powołanej Kapituły Festiwalu. między innymi poseł Krzysztof Lipiec, wojewoda Zbigniew Koniusz i marszałek województwa Andrzej Bętkowski.

Poseł Lipiec w imieniu wicepremiera Piotra Glińskiego wręczył dyrektorowi artystycznemu festiwalu Arturowi Jaroniowi srebrny Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis.

Arturowi Jaroniowi ze wzruszenia załamał się głos a w oczach stanęły łzy, kiedy zaczął mówić: - Nie było lepszego miejsca na świecie, żeby przyjąć ten...

Po przywitaniu gości i partnerów wydarzenia, publiczność zobaczyła operetkę „Wesoła wdówka” z Grażyną Brodzińską w tytułowej roli Hanny Glawari. To zabawna i pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji historia bogatej wdowy, Hanny Glawari, o której rękę i majątek toczy się skomplikowana, ale i przezabawna gra. Wielbiciele pierwszej damy polskiej sceny muzycznej nie zawiedli się, otrzymali to, na co liczyli: lekkość, wdzięk i piękne arie.

Przed uroczystą inauguracją odbyły się dwa koncerty: w szydłowskiej synagodze Joanna Woś zachwyciła pieśniami wykonywanymi do akompaniamentu Artura Jaronia a w muszli buskiego parku zdrojowego prezentowały się chóry, które będą rywalizować na przeglądzie chórów akademickich na Świętym Krzyżu. Zwycięzca otrzyma także w nagrodę – możliwość zaprezentowania się w oddzielnym koncercie w czasie przyszłorocznego festiwalu w Busku Zdroju.