Industria Kielce pokonała norweskie Kolstad i zdobyła swoje pierwsze punkty w Lidze Mistrzów piłkarzy ręcznych. Zobacz zapis relacji

Składy:

Industria Kielce: Wałach, Błażejewski - Olejniczak, Wiaderny, Kounkoud, Sićko 6, A. Dujszebajew 3, Tournat 5, Karacić 4, Moryto 5, D. Dujszebajew 3, Gębala, Karaliok 2, Nahi 4.

Kolstad Handball: Bergerud, Ibsen - Hald, Eck Aga, Sagosen 6, Ronning, Aalberg 2, Langeland, Limstrand, Setterblom 5, Gullerud 2, Johannessen 8, Lyse 6, Gudjonsson, Johnsen 1.

Koniec spotkania. Industria Kielce wygrała z Kolstad Handball 32:30. Mistrzowie Norwegii próbowali odrabiać straty w drugiej połowie meczu, ale podopieczni Talanta Dujszebajewa zachowali zimną krew i przywożą do Kielc komplet punktów.

W 60 minucie Lyse w końcu spudłował z linii siódmego metra i obił poprzeczkę bramki Wałacha.

Przewaga "żółto-biało-niebieskich" niebezpiecznie zmalała do 2 bramek. W 59 minucie na linii siódmego metra staje Moryto i zamienia karnego na gola.

Od 55 minuty to Kolstad gra w osłabieniu. Wykorzystują to kielczanie i odskakują na cztery bramki przewagi.

W 54 minucie Johannessen z łatwością znajduje lukę w defensywie Industrii Kielce i redukuje straty do różnicy 2 bramek.

W 50 minucie sprawy w swoje ręce wziął Szymon Sićko i zdobył dwie bramki z rzędu. Dylan Nahi spudłował sytuację sam na sam z bramkarzem, w odpowiedzi gola wkrętką rzuca Aalberg. Arkadiusz Moryto otrzymał 2 minuty kary.

W 48 minucie Setterblom łatwo mija Tomasza Gębale i wyrzuca go na ławkę kar. Simen Lyse znów bezbłędny z linii siódmego metra.

W 47 minucie Norwegowie mają pretensję do arbitrów o błąd kroków Alexa Dujszebajewa. Nie przejęli się tym zawodnicy z Kielc. Znakomicie odnalazł się na kole Nicolas Tournat i pokonał Bergeruda.

W 43 minucie indywidualną akcją popisał się Sander Sagosen, który łatwo minął Karaleka. Defensywa kielczan zaczęła przeciekać, a gospodarze starają się jak najdłużej utrzymać w meczu.

W 41 minucie Kolstad zaczyna niebezpiecznie odrabiać straty. Kolejny rzut karny i znów gol Simena Lyse. Szybko reaguje Talant Dujszebajew i prosi o czas. Przewaga Industrii wynosi na ten moment 4 bramki.

Norwegowie mają problem, by sforsować środek linii obrony złożonej z Karalioka i Gębali. W końcu dostrzegli na kole Gulleruda, a ten wywalczył rzut karny. W 38 minucie błąd zmiany po stronie Kolstad skutkuje karą dwóch minut, co zostaje natychmiast wykorzystane przez Karacicia.

W 35 minucie gola z drugiej linii zdobył Lyse. Igor Karacić odpowiedział tą samą bronią i zdobył dla kielczan dwudziestą bramkę.

Na początku drugiej połowy miała miejsce szybka wymiana ciosów. Gola dla Kolstad rzucił Setterblom, ale błyskawicznie odpowiedział Nahi. Chwilę potem Francuz wywalczył rzut karny, którego pewnie na bramkę zamienił Moryto.

Po pierwszych 30 minutach meczu zasłużenie prowadzi Industria Kielce. Kapitalny mecz rozgrywa Miłosz Wałach, który obronił 10 piłek. Podopieczni Talanta Dujszebajewa konsekwentnie wykorzystują i punktują słabości przeciwnika w ataku.

W 28 minucie zastój w ataku przełamał bramką z rzutu karnego Simen Lyse. O timeout poprosił Talant Dujszebajew, który chce dokładnie zaplanować ostatnie akcje pierwszej połowy.

Całkowicie posypała się ofensywa Norwegów. Wykorzystują to kielczanie, którzy szybkimi akcjami zbudowali już pokaźną przewagę.

W 25 minucie dwójkową akcję zaprezentowali bracia Dujszebajew. Alex znalazł Daniela, który zabiegał za plecy obrońców i zdobył bramkę. Kolstad traci kolejną piłkę w ataku i z kontry łatwego gola rzuca Dylan Nahi. O czas poprosił Christian Berge.

W 23 minucie atomowym rzutem z dystansu popisał się Szymon Sićko, akcję później, nasz lewy rozgrywający znów bardzo mocno rzuca z drugiej linii i daje trzy bramkowe prowadzenie.

W 19 minucie kielczanie osiągnęli dwubramkowe prowadzenie. Podopieczni Talanta Dujszebajewa grają w osłabieniu po karze dla Tomasza Gębali. Wykorzystał to Gabriel Setterblom i dał gola kontaktowego gospodarzom.

Impas przełamał golem w 16 minucie Dani Dujszebajew. Chwilę później stratę zaliczyli Norwegowie i Tournat zdobył dla Industrii siódmą bramkę.

W 15 minucie meczu Sagosen próbował podwyższyć wynik meczu rzutem z drugiej linii. Kielczanie mają problem ze sforsowaniem linii obrony Kolstad i zatrzymali się na 5 bramkach. Na parkiecie pojawił się Szymon Sićko.

W 9 minucie świetną interwencją popisał się Miłosz Wałach, bramkarz gospodarzy nie pozostał mu dłużny i odpowiedział dwiema interwencjami podczas jednej akcji.

W 7 minucie meczu Sagosen wyrównał stan rywalizacji na po 3:3, minutę później faulowany w polu bramkowym był Karaliok i Arkadiusz Moryto zamienił "siódemkę" na gola.

Bardzo nerwowy początek meczu z obu stron. Kolstad popełniło dwa błędy techniczne, a Igor Karacić musiał oddawać wymuszony i niecelny rzut pod presją gry pasywnej.

Kielczanie zaczęli mecz z dwójką środkowych rozgrywających - Olejniczakiem i Karaciciem. Wynik otworzył w pierwszej minucie meczu Alex Dujszebajew.

Dzisiejsze spotkanie poprowadzi portugalska para arbitrów - Daniel i Roberto Accoto Martins.

***

Kielczanie zainaugurowali sezon od porażki w pierwszym meczu z duńskim Aalborgiem. Zawiodła gra w obronie i współpraca linii defensywnej z bramkarzem. Do tego szwankowała skuteczność w ataku.

Dziś rywalem jest ekipa Kolstad, która poważnie wzmocniła się przed sezonem. Do zespołu dołączyli Sander Sagosen z THW Kiel, czy Goran Johannessen z Flensburga, a szkoleniowcem drużyny gospodarzy jest były selekcjoner reprezentacji Norwegii - Christian Berge.

Norwegowie od zwycięstwa rozpoczęli rozgrywki Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych, pokonując na wyjeździe HC Eurofarm Pelister dziewięcioma bramkami. - Rozmiary zwycięstwa w Macedonii Północnej robią na mnie wrażenie. Mają graczy na światowym poziomie i łatwość gry w ataku pozycyjnym - mówi przed meczem Talant Dujszebajew.

Mistrzowie Polski przylecieli do Trondheim w środę. Na miejscu odbyli jedną jednostkę treningową. Na mecz nie polecieli rekonwalescenci - Haukur Tharstarson i Paweł Paczkowski. Sztab trenerski chce, aby dochodzili do pełni formy poprzez spotkania ligowe.