Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Irena z synem Iwanem oraz Ulyana z synem Łukaszem uciekły ze Lwowa. Schronienie znaleźli w Sędziszowie. Poruszająca relacja. Zobacz film

Aleksandra Boruch
Aleksandra Boruch
Irena z synem Iwanem oraz Ulyana z synem Łukaszem uciekły ze Lwowa. Schronienie znaleźli w Sędziszowie. jak żyją? Zobacz na kolejnych slajdach.
Irena z synem Iwanem oraz Ulyana z synem Łukaszem uciekły ze Lwowa. Schronienie znaleźli w Sędziszowie. jak żyją? Zobacz na kolejnych slajdach. Ewa Pociejowska-Gawęda
Irena z synem Iwanem oraz Ulyana z synem Łukaszem, we wtorek 1 marca uciekli ze Lwowa po inwazji wojsk rosyjskich na Ukrainę. Bezpieczne schronienie i spokój znaleźli w Sędziszowie. Dom dla uchodźców udostępnił siostrzeniec pana Adama Mysiary, przewodniczącego Rady Miejskiej w Sędziszowie.

Irena, Iwan, Ulyana i Łukasz przyjechali z Ukrainy do Polski. Bezpieczne miejsce znaleźli w Sędziszowie

Grubo ponad 130 osób, obywateli Ukrainy, znalazło już bezpieczną przystań na terenie powiatu jędrzejowskiego. Duża część uchodźców dotarła do gminy Sędziszów. Jeszcze w środę, 2 marca było ich 40, teraz to już grupa prawie 60 osób. Gorąco przyjęto ich w Hotelu "Złota Róża", w mieszkaniu gminnym oraz w prywatnych domach, o czym pisaliśmy tutaj:

Dwie mamy wraz z dwojgiem chłopców, do Sędziszowa spod samej granicy przywiózł, przewodniczący Rady Miejskiej w Sędziszowie, Adam Mysiara. Irena, Iwan, Ulyana i Łukasz mówią, że czują się już bezpiecznie:

- Czujemy się dużo bezpieczniej. Od dwóch nocy śpimy w cieple, nie słyszymy alarmów, dzieci są spokojne. Wszystko jest w porządku. Jechaliśmy na granicę, staliśmy tam 9 godzin w kolejce, autobus nam się łamał, ale jakoś przekroczyliśmy granicę i wtedy spotkał nas pan Adam i przywiózł nas tutaj - mówiła jedna z mam, pani Irena.

- Irena jest koleżanką mojej córki Katarzyny, no i jak się zdzwoniły ze sobą, to siostrzeniec, który jest właścicielem tego domu zaoferował pomoc. Powiedział, że można tu spokojnie przyjechać i tak żeśmy zrobili - tłumaczył pan Adam.

- Nasi mężowie bardzo nas prosili, żeby wyjechać, bo mamy dzieci. My nie chcieliśmy wyjeżdżać, ale oni powiedzieli: "Musicie wyjechać, bo nie wiadomo co będzie się działo". - dodała pani Irena.

Mężowie pani Ireny i pani Ulyany zostali we Lwowie. Pomagają na miejscu, dołączyli do Wojsk Obrony Terytorialnej.

- Każdy pomaga tak jak może, we Lwowie ta walka jest bardzo silna, ponieważ do Lwowa przyjeżdżają wszyscy Ci, którzy uciekają z innych części Ukrainy.

Zobacz galerię zdjęć - jak żyją uchodźcy z Ukrainy w Sędziszowie

Była niepewność

Rodziny zgodnie przyznały, że miały wątpliwości, czy wyjeżdżać z kraju.

- U mnie zostali bardzo starzy rodzice. Przywiozłam do nich wszystkie produkty, lekarstwa. Umówiłam się ze znajomymi, że będą ich pilnować, doglądać. Nie chcę jechać dalej, chcę być tutaj przy granicy, żeby w razie czego szybko wracać.

Kobiety wraz ze swoimi dziećmi wyjechały z Ukrainy 1 marca. Już wtedy na miejscu sytuacja była bardzo trudna.

- We Lwowie każdego dnia były alarmy, po cztery razy dziennie ubieraliśmy się i rozbieraliśmy. Kupowaliśmy bardzo dużo produktów, bo nie wiedzieliśmy czy będzie co jeść. Jako takiej paniki nie było, ale niepewność co będzie. Czy na przykład już jutro będą lecieć rakiety, czy jeszcze mamy czas, czy dzisiaj wyjeżdżać, czy może zaczekać... - relacjonowała pani Irena.

Chcemy wracać
- Zamierzamy wracać do Lwowa. Kiedy przyjechaliśmy do pana Adama, mówiliśmy że przyjechaliśmy tylko na parę dni, na tydzień. I tak sobie myślimy, że jeszcze dwa dni, jeszcze parę dni i wracamy... - przyznała z nadzieją pani Irena.

Wyjątkowa rocznica
Podczas spotkania okazało się, że właśnie w piątek, 4 marca pani Ulyana przeżywa ważne święto. Tego dnia wraz z mężem obchodzi 27. rocznicę ślubu. Bardzo wzruszona mówiła, że miała okazję porozmawiać z mężem przez telefon.

Iwan i Łukasz to uzdolnieni muzycznie chłopcy. Jeden gra na skrzypcach, a drugi na pianinie.

Posłuchajcie relacji rodzin z Ukrainy oraz krótkiego koncertu skrzypcowego w wykonaniu młodego wirtuoza.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie