Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ireneusz Kapusta pobił rekord Polski niepełnosprawnych w łucznictwie

dor
Ireneusz Kapusta ze Staszowa ustanowił rekord Polski osób niepełnosprawnych w łucznictwie. Przeszedł więc do historii.
Ireneusz Kapusta ze Staszowa ustanowił rekord Polski osób niepełnosprawnych w łucznictwie. Przeszedł więc do historii. archiwum prywatne
Ireneusz Kapusta ze Staszowa zapisał się w historii polskiego łucznictwa. Poprawił wieloletni rekord Polski osób niepełnosprawnych, który wynosił 325 punktów i należał do Tomasza Leżańskiego. Ireneusz Kapusta uzyskał 327 punktów. To wspaniały sukces łucznika reprezentującego Start Kielce i jego trenera Ryszarda Olejnika.

W Żywcu i Dobrczu pokazał, że jest w formie
- Ostatnie dwa starty w Żywcu i w Dobrczu uważam za bardzo udane. Pokazałem, że jestem w wysokiej formie i mogę na dobrym poziomie rywalizować w sporcie wyczynowym - powiedział Irek.
- W Żywcu strzeliłem niezły wynik 618 punktów i dobrze na wysokim poziomie walczyłem w rundkach, pokonując Ukraińca Wlada Cherkeza (28:26, 29:27, 28:26) i przegrywając z Adamem Ścibskim z Karimy Prząsław (27:28, 27:27, 26:27, 27:28). Strzelałem także (10,10,9,9,9,9,9,8,8) zabawowo w drużynie masters, która po dzielnej walce przegrała pierwszy pojedynek po wyrównanym barażu - dodał znany łucznik, który mieszka, pracuje i trenuje w Staszowie.

Szkoda, że nie wystartuje na paraolimpiadzie
Zadowolony z postawy swojego podopiecznego był trener Ryszard Olejnik. - Irek strzelał bardzo dobrze. Cieszę się, że poprawił rekord Polski, zapisał się więc w historii tej dyscypliny sportu w naszym kraju. Szkoda tylko, że nie wystartuje na igrzyskach paraolimpijskich w Rio de Janeiro. Teraz jest w tak wysokiej dyspozycji, że mógłby walczyć o wysokie miejsce, nawet o medal - mówił nam trener Ryszard Olejnik, były medalista igrzysk paraolimpijskich.

Tokio? Za wcześnie, żeby o tym mówić
W Rio nasz kraj będzie reprezentował Piotr Sawicki. Wywalczył nominację w tej kategorii, w której rywalizuje Ireneusz Kapusta.
- Jest niedosyt. Zabrakło paru elementów i zmagania naszych łuczników będę śledził w fotelu przed telewizorem, ciesząc się ich sukcesami, bądź przeżywając porażki. Za cztery lata Tokio. Czy wystartuję? Zobaczymy, jak będzie, być może uda się powalczyć o przepustkę. Na razie jest za wcześnie, żeby o tym mówić - dodał Ireneusz Kapusta, który od kilku lat jest objęty szkoleniem kadry narodowej, z powodzeniem rywalizuje też ze zdrowymi łucznikami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie