IV liga. Porażka lidera, komplet wyników

Mówią trenerzy:

Mówią trenerzy:

Marek Mierzwa, trener Spartakusa Daleszyce:
- Szkoda, kiedy przegrywa się takie mecze. Mieliśmy mnóstwo sytuacji, po których powinny paść bramki, a żadnej z nich nie potrafiliśmy wykorzystać. Szczególnie szkoda tych okazji z pierwszej połowy. Alit przeprowadził parę kontrataków i po jednym z nich zdobył bramkę. My graliśmy, a Alit wygrał.

Ireneusz Pietrzykowski, trener Granatu:
- To był mecz do pierwszej bramki. Wygrywa ten, kto ją zdobędzie, a uczyniła to Wisła. Nie potrafiliśmy sfinalizować żadnej z trzech znakomitych okazji Mateusza Fryca, Krystiana Zaręby i Błażeja Millera. Powinniśmy ten mecz przynajmniej zremisować. Niestety, błąd przy straconym golu popełnił Majcherczyk.

Pogoń Staszów - GKS Nowiny 1:0 (0:0), Jakub Walas 80.
Pogoń: Małas - Starba, Dutka, Baczewski, Belusiak, A. Walasek, Twaróg, Motyl, Malec, Bajur (46. Walas), Zaliński (83. Misterkiewicz).
Jedyna bramka padła po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, po którym Walas trafił głową do siatki gości. - Trzeba pochwalić zespół Nowin. Grają całkiem dobrze i te trzy punkty, które wywalczyliśmy, nie przyszły nam łatwo - powiedział Michał Twaróg, trener Pogoni.

ŁKS Georyt Łagów - KSZO II Ostrowiec 1:0 (1:0), Kwia-tek z karnego 42.
ŁKS: Dudek - Sadłocha, Kowalski, Mazur, Zięba - Matyja, Franus, Kołbuc, Gołasa - Kamiński (75 Kapsa), Kwiatek (82 Włodarczyk).
KSZO: Bąbel - Stachurski, Skrobisz, Kardas, Łatkowski - Ulikowski, Żak, Nogaj, Persona - Machocki (70 Czyż), Florys.
- Mecz nie stał na wysokim poziomie. KSZO posiadał małą przewagę w środku boiska. W 42 minucie Piotr Matyja został sfaulowany w polu karnym, sędzia podyktował rzut karny, który, jak się później okazało, na zwycięską bramkę zamienił Piotr Kwiatek - mówi Grzegorz Klepacz, trener ŁKS Georyt Ła-gów.
- Był to mecz pod nasze dyktando, niestety, przeciwnik wy-korzystał nasz jedyny błąd i zdobył bramkę. W 60 minucie Mi-chał Stachurski strzelił gola, ale sędzia go nie uznał, twierdząc, że został zdobyty ręką. Trzeba podkreślić, że boisko było fatal-ne. Takie murawy uwłaczają czwartoligowym rozgrywkom - mówi Marcin Wróbel, trener KSZO II Ostrowiec.

Łysica Akamit Bodzentyn - Sparta Kazimierza Wielka 2:1 (2:1), Szymon Michta 25, 35 - Andrew Szerlag 5.
Łysica: Duda - Kosecki, Kula, Maruszewski, Sadłowski (32. Łapot), Boguszewski, Gryz (48. Słoń), Barucha (79. Bracik), Wojtal (72. Grzegorski), Jaros, Michta.
Sparta: Kwaśny - Adamczyk, Kowalski, Głąbicki, Baster, Stępień, Sobura, Strona (Sylwester Gorgoń), David Paul, Szerlag (Piotr Krzan), Wołowski (Krzysztof Witek).
- Gospodarze wyrównali w bardzo niecodziennych okolicznościach - powiedział trener Sparty Marek Kowalski. - W 25 minucie jeden z graczy Łysicy leżał na boisku i wszyscy krzyczeli, aby wybić piłkę. Mój zawodnik chciał ja wybić, ale piłka tak niefortunnie odbiła się od murawy, że go przeskoczyła. Dopadł do niej jeden z graczy gospodarzy i strzelił wyrównującego gola. To było bardzo nie fair.

Hetman Włoszczowa - Partyzant Radoszyce 3:0 (1:0), Paweł Musiał 45, Roman Babyn 56, Sławomir Żelezik 68.
Hetman: Szram - Michałek, Wroński (84. Małek), Szwajkowski, Musiał, Kozieł, Jarmuda, Rak, Żelezik (88. Suliga), Tkacz (75. Bąk), Babyn (70. Stolarski).
Partyzant: Pastucha - Komisarski, Stolarczyk, Kolba, Cegieła, Chiberski, Kos, Kluska, Zagdan, Mazur (59. Stoiński), Kubicki (83. Kurzątkowski).
Hetman wygrał bardzo ważny mecz, z gatunku "za sześć punktów". W 45 minucie, po zrzutce z rzutu rożnego Żelezika, Musiał strzelił celnie głową. Na 2:0 podwyższył najlepszy na boisku Babyn, kończąc dwójkową akcję z Rakiem. Rak miał też asystę przy trzeciej bramce, bo znowu przeprowadził dwójkową akcję, zakończoną celnym strzałem Żelezika.

Wisła Sandomierz - Granat Skarżysko 1:0 (0:0), Grzegorz Rzeszutek 74.
Wisła: Kuśmierz - Zimoląg (68. Jankowski), Krawiec, Bryła, Rzeszutek, D. Chorab, Pietrucha, Siczek (75. Stępień), P. Michalski (59. Warzocha), Pacholarz, Kostrzewa (50. M. Michalski).
Granat: Majcherczyk - Więckowski (75 Brudek), Prus-Niewiadomski, Basąg, Michał Kołodziejczyk - Zaręba, Marcin Kołodziejczyk, Jastrząb, Gardynik (65 Rzeszowski) - Fryc, Jedynak (82 Miller).
Granat przegrał w Sandomierzu i stracił pozycję lidera tabeli. Jedyna bramka meczu padła w dość niecodziennych okolicznościach. Rzeszutek mocno uderzył niemal ze środka boiska, a piłka skozłowała przed skarżyskim bramkarzem i wpadła do siatki. Wcześniej obydwie drużyny miały okazje do zdobycia bramki. Kilka razy dobrze interweniował sandomierski bramkarz Kuśmierz, a największe zagrożenie pod bramką Granatu stwarzał napastnik Wisły - Pacholarz.

Alit Ożarów - Spartakus Daleszyce 1:0 (0:0), Artur Pękalski 67.
Alit: Smolak - Drdzeń, Jastrzębski, Zdybski, Gierczak, Soja, Buglewski, Mianowany, Rzepa, Pękalski, Ziemniak (70. Sorbian).
Spartakus: Paszowski - Krężołek, A. Janaszek, Staniec, Czaja (76. Kawiński), Bujakowski (46. Mochocki), Jeziorski, Pierzak (72. Śledzik), Brzozowski, Piróg, Bęben.
Goście nie zasłużyli na porażkę, bo przez większą część gry mieli inicjatywę i częściej atakowali. Już w pierwszej połowie mieli parę okazji, ale nie potrafili pokonać dobrze dysponowanego Smolaka. Także po przerwie korzystniej prezentował się Spartakus. Gospodarze groźnie kontratakowali i po jednej z takich akcji zdobyli zwycięską bramkę. W ożarowskiej drużynie widoczny był brak pauzującego za kartki Binkiewicza.

Lubrzanka Kajetanów - Lechia Strawczyn 2:1 (0:0), Michał Bracha 50 z karnego, 72 - Mateusz Majka 61.
Lubrzanka: Żyła - Borowiec, Cedro, Stefański, E. Supierz, K. Bracha, Jagodzki, Woszczycki (65. M. Supierz), Treter, Puchała (85. Foks), M. Bracha.
Lechia: Wodniak - K. Majka, D. Kasprzyk, Janik, Tkaczyk, M. Majka (75. Więckowski), Picheta, Gołuchowski, Piotrowski (75. Sikora), Jas, Gałęziowski.

Neptun Końskie - Piaskowianka Piaski 0:0.

Najlepsi strzelcy: 20- Michał Bracha (Lubrzanka), 14 - Tomasz Strzałka (Pogoń), 9 - Krystian Zaręba (Granat), 8 - Grzegorz Anioł (Sparta), 7 - Karol Kostrzewa (Wisła), Grzegorz Wojtal (Alit), Marcin Kołodziejczyk (Granat).