Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV liga. Zdrój punktuje jak bokser

PST
Artur Karasek z Nidy wyleczył kontuzję, a jego zespół wreszcie wygrał.
Artur Karasek z Nidy wyleczył kontuzję, a jego zespół wreszcie wygrał. Archiwum
Czwarta liga. Hetman zatrzymany w Łagowie. Nida wreszcie górą. Grad goli w Klimontowie. Lipowski odchodzi z Alitu

20. kolejka. Zdrój Busko-Zdrój rozbił staszowską Olimpię Pogoń aż 6:1! Hetman Włoszczowa przegrał pierwszy raz od 13 spotkań.

Alit Ożarów - GKS Rudki 0:1 (0:0)

Bramka: 0:1 Dariusz Kowalski 80.

Alit: Żytniewski - Ziółkowski, Zdybski, Skrobisz, Ziemniak - Cholewiński, Hura, P. Czerwonka (71. Dwojak), Rzepa - Frańczak, Hołody.

GKS: Wróblewski - Treska, Kołodziejski, Gawlik, D. Dawidowicz - R. Dawidowicz (70. Kania), Wojciechowski, Barucha, Zakrzewski - Radek (90. Bednarski), P. Świstak (70. D. Kowalski).

Sędziował: Adrian Leszczyński.

- Świetne okazje marnowali: Kamil Cholewiński, Michał Hołody, Patryk Czerwonka, Piotr Frańczak, Przemysław Rzepa. Goście wykorzystali kontrę w końcówce. Przegraliśmy bardzo ważny mecz - powiedział Jarosław Lipowski, trener Alitu. Po spotkaniu zrezygnował on z dalszego prowadzenia zespołu. - Może nowy szkoleniowiec będzie w stanie jeszcze coś z niego wykrzesać - dodał.

- Bardzo dobrą zmianę dał w drugiej połowie Dariusz Kowalski, który jeszcze nie tak dawno chorował na anginę. Oprócz bramkowej akcji miał jeszcze dwie inne sytuacje do zdobycia kolejnych goli. Naszą siłą był dziś kolektyw - oceniał Dariusz Świetlik, szkoleniowiec ekipy z Rudek.

Lubrzanka Kajetanów - Partyzant Radoszyce 2:1 (1:1)

Bramki: 1:0 Bartosz Sosiński 20, 1:1 Andrij Korol 30, 2:1 Michał Bracha 56.

Lubrzanka: Zieliński - Bożęcki, Kundera, K. Bracha, Bakalarz - Skrzyniarz (46. Majchrzyk), Zawierucha, Radomski (46. Miernik), Sosiński - Czeneszkow, M. Bracha (74. Woźniak).

Partyzant: Mateusz Mazur - Gołuch, Idzikowski, Miśtal, Papros - Opara, Zagdan, Jaśkiewicz, Maciej Mazur (46. Kopyciński) - Hajduk (65. Grudzień), Korol (85. Stawiak).

Sędziował: Jakub Moskal.

Lubrzanka odniosła czwarte zwycięstwo w rundzie, jej trener Krzysztof Stocki cieszył się jednak tylko z kompletu punktów. - Zagraliśmy najsłabsze spotkanie tej wiosny. Dobrze, że nasze ofensywne poczynania po przerwie ożywili zmiennicy - komentował „Szkocja”.

- Lubrzanka oddała może jeden groźny strzał na naszą bramkę, a zdobyła dwa gole. To paradoks, bo my z kolei znów mieliśmy kłopoty ze skutecznością. Stać nas było tylko na jednego gola - wspominał kierownik drużyny z Radoszyc Mateusz Szymczyk.

Olimpia Pogoń Staszów - Zdrój Busko-Zdrój 1:6 (0:2)

Bramki: 0:1 Adam Imiela 8, 0:2 Mateusz Dziubek 15, 0:3 Dziubek 48, 0:4 Krystian Zaręba 65, 1:4 Piotr Gilar 82 z karnego, 1:5 Piotr Rajca 90, 1:6 Imiela 90+2 z karnego.

Olimpia: Reczek - Merchut, Baczewski, Maruszewski, Fudalewski - Kuranty, Gilar, Pitek (65. Forystek), Krakowiak (46. Wojciechowski) - Rogala, Rzepa (80. Polniak).

Zdrój: Majcherczyk - Bandura, Radwański, Kula, Rogoziński - Florczyk (80. Krupa), Kosela (78. Dulak), Imiela, Dziubek (60. Dulak) - Zaręba (70. Rajca), Drej (60. Ciepliński).

Sędziował: Mateusz Łosiak.

Zdrój odniósł piąte zwycięstwo z rzędu pod wodzą Ireneusza Pietrzykowskiego. Goście byli jak rasowy bokser punktujący przeciwnika. - Zanotowaliśmy świetne otwarcie, potem zaprezentowaliśmy znakomitą skuteczność - mówił buski szkoleniowiec.

- Z przebiegu gry nie zasłużyliśmy aż na tak wysoką porażkę. Za kartki pauzował Dominik Bednarczyk, z powodu kontuzji nie grał Artur Walasek. Ich brak był widoczny - podsumował grający trener staszowian Jacek Kuranty.

Naprzód Jędrzejów - TS 1946 Nida Pińczów 0:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Paweł Łuszcz 45+1, 0:2 Piotr Piwowar 64.

Naprzód: Pałaszewski - Bębenek (88. Gołębiowski), Olszewski, Koncewicz, Rybicki - Sputo (65. Owczarek), Czarnecki (7. Matan), Karpiński, Gilewski - Iwański, Zwierzyński.

Nida: Zyguła - Kempkiewicz, Ciacia, Szafraniec, Bisikiewicz (82. Kłys) - Sadowski, Łuszcz (70. Karasek), Mika, Piwowar - Sobczyk (78. Toboła), Nogacki (65. Brzezoń).

Sędziował: Maciej Mądzik.

Nida po serii remisów doczekała się wreszcie zwycięstwa. Piłkarze i trener Cezary Ruszkowski odetchnęli z ulgą. - Do przerwy zagraliśmy słabo. Zdobyliśmy natomiast gola „do szatni” i to ustawiło nam mecz - powiedział szkoleniowiec gości. W drugiej połowie pińczowska ekipa mogła podwyższyć wynik. Najlepszą okazję miał rozgrywający dobre zawody Łukasz Mika, trafił w poprzeczkę z 25 metrów. Po kontuzji do gry w Nidzie powrócił Artur Karasek.

Trwa fatalna seria Naprzodu. Gospodarze już w 7 minucie stracili Konrada Czarneckiego, który doznał urazu stawu skokowego.

Klimontowianka Klimontów - Nidzianka Bieliny 5:3 (3:0)

Bramki: 1:0 Jacek Rożek 7, 2:0 Rożek 30 z karnego, 3:0 Rożek 39, 3:1 Dominik Sito 49, 4:1 Łukasz Pyszczek 59, 4:2 Mateusz Pindral 65, 5:2 Mateusz Franus 84, 5:3 Jakub Buras 88 z karnego.

Klimontowianka: Dudek - Mateusz Miłek, Cebula, Papierz (60. Pyszczek), Krawczyk - Papka (63. Chwała), Franus, Szymański, Kabata (85. Mikosa) - Rożek (78. Maciej Miłek), Pyszczek.

Nidzianka: Woźniak - Dudzik, Satro (55. Brożyna), Boleń, B. Gawęcki (76. Osuch) - Sito (83. Jarczak), Kuzincow (65. D. Gawęcki), Staniec, Kobyłecki - Buras, Pindral.

Sędziował: Tomasz Kondrak.

- Pierwsza połowa zdecydowanie należała do nas. Po przerwie niepotrzebnie poszliśmy na wymianę ciosów, ale ostatecznie sięgnęliśmy po cenne punkty i do końca będziemy walczyć o utrzymanie - wspominał kierownik drużyny gospodarzy Daniel Kaczmarczyk.

Nidzianka kiepsko zagrała w pierwszej połowie, zabrała się do odrabiania strat po zmianie stron, ale na odwrócenie losów meczu zabrakło jej czasu i sił.

ŁKS Georyt Łagów - Hetman Włoszczowa 3:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Mateusz Zacharski 55 z karnego, 2:0 Mateusz Fryc 76, 3:0 Jakub Stachura 90.

ŁKS: Majcherczyk - M. Pustuła (89. T. Pustuła), Basąg, Kowalski, Brudek - Wąs, Zacharski, Piotrowicz, Malinowski (83. Świątek) - Fryc (88. Partyka), Stachura.

Hetman: Dyras - G. Małek, Wroński, Cegieła, Chuptyś - Oduliński, M. Małek, P. Rak (62. Michałek), Walasek - Orzeł, Lipniak (77. B. Rak).

Sędziował: Jakub Pieron.

- Chcieliśmy złapać trochę oddechu, odbić się po ostatniej sromotnej porażce z Nidzianką - mówił Krzysztof Dziubel, trener ŁKS.

Hetman poniósł pierwszą porażkę ligową od trzynastu spotkań pod wodzą trenera Jacka Pawlika. - Zagranie ręką Łukasza Chuptysia i rzut karny da Łagowa były przełomowe. Po tej sytuacji coś posypało się w naszej grze - oceniał Grzegorz Włodarczyk, kierownik drużyny Hetmana.

Goście kończyli mecz w dziesiątkę. W 85 minucie drugą żółtą kartkę otrzymał Marcin Wroński.

Neptun końskie - Kamienna brody 1:1 (1:1)

Bramki: 0:1 Jakub Sulima 5, 1:1 Piotr Gardynik 30.

Neptun: Herda - Skalski, Maciejewski, Kamont, Skoczylas - Niebudek, Majchrzak (60. Wojna), Sroka, Armata - Gardynik, Pach (67. Zieliński).

Kamienna: Dwojak (85. Zięba) - Jagieła, Gruszka, Boguś, Kozera - Kijanka (58. Szymański), Sulima (77. Kiljański), Wojtowicz, Kidoń - Gruszczyński (81. Gajewski), Stawiarski.

Sędziował: Albert Bińkowski.

- Szybko straciliśmy gola po błędzie Mariusza Skoczylasa. Wyrównał Piotr Gardynik. Krzysztof Pach miał dwie okazje, ale nie trafił do pustej bramki. W 93 minucie do siatki gości nie zdołał wycelować Jan Sroka - opowiadał Waldemar Szpiega, trener Neptuna.

Ze strony Kamiennej największe zagrożenie stwarzali: Kamil Stawiarski oraz Artur Kidoń. Do końcowego gwizdka nie dotrwał bramkarz przyjezdnych Przemysław Dwojak, który w starciu z przeciwnikiem doznał urazu szyi oraz barku.

Unia sędziszów - Wierna małogoszcz 0:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Marcin Kołodziejczyk 8 z karnego, 0:2 Ma. Kołodziejczyk 82.

Unia: Pawlikowski - Bratek, D. Żebrowski, Krupa, Cielebała - A. Brożek, W. Zapalski, Salwa (85. Gil), Rejowski - Nartowski, G. Brożek (46. T. Zapalski).

Wierna: Gugulski - Krzeszowski, Stalmasiński, Michał Kołodziejczyk, Zawłocki - Kowalski (85. Foksa), Trybek (76. Malinowski), Marcin Kołodziejczyk, Hajduk - Supierz (87. Borowski), Bała.

Sędziował: Jacek Kubicki.

- Szybko objęliśmy prowadzenie. Po przerwie nasza przewaga była wyraźniejsza. Z różnych powodów nie mogłem skorzystać z pięciu podstawowych zawodników, musiałem więc zmieniać ustawienie - zaznaczał Mariusz Lniany, trener gości.

Miejscowi mieli pretensje do sędziego m.in. o to, że podyktował problematyczny - ich zdaniem - rzut karny na początku spotkania.

Ocenia kolejkę

Waldemar Szpiega, trener Neptuna Końskie: - Widzę po tej serii kilka niespodzianek. Na pewno takową jest porażka Alitu Ożarów z GKS Rudki na własnym boisku. Zakończyła się także passa Hetmana Włoszczowa bez ligowej porażki. Widać, że w dołku nadal znajdują się: Naprzód Jędrzejów oraz Unia Sędziszów. Zaskakują też z pewnością rozmiary wygranej Zdroju Busko z Pogonią Staszów na jej terenie. My liczyliśmy na trzy punkty w pojedynku z Kamienną, a musieliśmy zadowolić się jednym. Myślę, że Wierna jest murowanym faworytem do pierwszego miejsca i awansu. Znacznie ciekawiej niż w czołówce powinna teraz wyglądać walka zespołów z dolnej części tabeli.

Jedenastka kolejki

Tomasz Wróblewski (GKS Rudki) - Paweł Bandura (Zdrój), Michał Gawlik (Rudki),Karol Stalmasiński (Wierna), Marek Basąg (ŁKS Łagów) - Piotr Piwowar (TS 1946 Nida), Marcin Kołodziejczyk (Wierna), Adam Imiela (Zdrój), Mateusz Dziubek (Zdrój) - Jacek Rożek (Klimontowianka), Mateusz Fryc (Łagów).

Najlepsi strzelcy

13 goli - Pindral (Nidzianka), Rzepa (Olimpia Pogoń), Smolarczyk (Wierna), 11 - Kidoń (Kamienna), 10 - Hołody (Klimontowianka).

21. kolejka - 23-24 kwietnia

Sobota. Nidzianka - Lubrzanka (godzina 11), Nida - Rudki (16). Niedziela. Unia - Alit (16), Wierna - Olimpia (16), Zdrój - Neptun (16), Kamienna - Łagów (16), Hetman - Klimontowianka (16), Partyzant - Naprzód (16).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie