IV Marsz Świętych w Suchedniowie

We wtorek 31 października - według jednych w wigilię Wszystkich Świętych, według innych - w halloween, w Suchedniowie odbyło się ciekawe religijne wydarzenie. Z inicjatywy miejscowego oddziału Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży odbył się Marsz Świętych. Była to już czwarta edycja. Pomogli harcerze, Rycerze Kolumba i ministranci, koordynatorem był wikariusz w parafii pod wezwaniem świętego Andrzeja Apostoła, ksiądz Grzegorz Łabądź.

Dać odpór halloween
Podobne marsze odbywają się w całej Polsce. To odpowiedź katolików na coraz popularniejsze, głównie dzięki marketingowym zabiegom handlowców , obchodzenie halloween - święta popularnego w krajach anglosaskich, mającego źródła w pogańskich wierzeniach. Marsz Świętych to okazja do zamanifestowania wiary w radosny sposób. Wierni przebierają się za świętych, często swoich patronów - imienników. Nie inaczej było w Suchedniowie.

Przyszło wielu świętych
Parafianie dość licznie zebrali się w kościele o godzinie 17.30. Najpierw po raz ostatni odprawiono nabożeństwo różańcowe, następnie odprawiono Mszę święta, koncelebrowaną przez proboszcza, księdza Marka Migockiego i księdza Łabądzia. - Pragnienie świętości powinno być w nas tak mocne, jak pragnienie świeżego powietrza. Trzeba mieć trochę fantazji, by dawać świadectwo swojej wiary - mówił wikariusz. W Kaplicy Włoskiej zebrało się około dwudziestu osób w przebraniach świętych. Po zakończeniu obrzędów zgromadzeni wyszli przed kościół, druhowie ze Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej zapalili pochodnie i po chwili rozpoczął się marsz.

Gdy kiedyś Pan powróci...
Na przedzie szli ministranci, niosąc krzyż. Za nimi dyrektor Szkoły Podstawowej nr1 Zdzisław Wojnarski, niosący świętą relikwię. Dziewczęta ze scholi zaśpiewały polską wersję amerykańskiego hymnu gospel „When the Saints go marching in”, najbardziej znanego z wykonania Louisa Armstronga i jego jazzowego bandu z 1938 roku.

Poznaj świętego
W trakcie marszu odczytywano biografie świętych, których postacie odtwarzali uczestnicy. Był patron parafii, święty Andrzej Apostoł (w tej roli wystąpił Szymon Lech, niosąc charakterystyczny krzyż w kształcie litery X), polscy święci, jak Brat Albert Chmielowski (Tadeusz Barański z Rycerzy Kolumba), Urszula Ledóchowska (Zosia Obarska) czy Stanisław Kostka i Jan Paweł II. Święty Piotr niósł swój atrybut - klucze do bram niebieskich, Joanna D’Arc kroczyła w złocistej zbroi. Na wszelki wypadek, gdyby nie mogli zostać rozpoznani, „święci” nieśli tabliczki ze swoimi imionami. Była więc zakonnica - święta Brygida Szwedzka, Antoni Padewski, święta Anna, Maria Magdalena. W tym gronie znalazła się jeszcze nie święta, ale już błogosławiona Karolina Kózkówna. Z zapalonymi lampionami szło wielu parafian. Trasa marszu zakończyła się na cmentarzu parafialnym, gdzie odśpiewano litanię do Wszystkich Świętych, można było ucałować relikwie Jana Pawła II.