Jacek Kurski ostro w Starachowicach (zdjęcia)

[galeria_glowna]
Wiceszef partii, pytany jak sobie poradzi z Jarosławem Kaczyńskim oraz Prawem i Sprawiedliwością, gdyby przyszło im wspólnie sprawować władzę, odparł:
-W Solidarnej Polsce jest wielu rozgarniętych uczniów Jarosława Kaczyńskiego i na pewno nie damy się ograć Prawu i Sprawiedliwości. Mamy wiele sentymentu do tej partii, w której spędziliśmy wiele lat, ale nie wszystko nam się tam podobało. Teraz mamy swój program i będziemy go realizować, gdy wyborcy dadzą nam taką szansę- stwierdził wiceprzewodniczący Solidarnej Polski.
Wypowiedź Lecha Wałęsy o pałowaniu pikietujących przed Sejmem związkowców nazwał kabotyńską. Jako skrajną nieodpowiedzialność Jarosława Kaczyńskiego uznał "rozwalenie" koalicji z Samoobroną oraz Ligą Polskich rodzin w 2007 roku.
-Chociaż Andrzej Lepper nie był łatwym człowiekiem do kierowania, jako wicepremier, to ja, Zbigniew Ziobro i Krzysztof Jurgiel byliśmy przeciw zrywaniu koalicji i nowym wyborom parlamentarnym w 2007 roku. Nie posłuchano nas i wiemy jak się to skończyło-dodał.
Dużo mówił o przyjaznej konkurencji na prawicy, o niszczącym monopolu jednej partii opozycyjnej (Prawa i Sprawiedliwości- dop. red.), o ustawie emerytalnej, sytuacji polskich rodzin, o dzietności polskiego społeczeństwa.
W spotkaniu uczestniczyli też Jacek Włosowicz- eurodeputowany z Kielc i senator Grzegorz Banaś. Spotkanie organizował Andrzej Duda, lokalny koordynator Solidarnej Polski w Starachowicach.
Janusz Mierzyński, starachowicki kupiec, przekazał dwom Jackom-Kurskiemu i Włosowiczowi- książki o Janie Piwniku "Ponurym".