Gdy marszałek województwa Adam Jarubas pod okiem znakomitego kieleckiego piekarza Jacka Śliwy wyplatał chałkę podczas Święta Chleba i robiono mu przy tym zdjęcia, zastrzegał, że taka dokumentacja jest zbędna.
- Żona odkryje możliwości i zaprzęgnie mnie do pieczenia - żartował. Na to pani Mariola rzekła, że nie ma złudzeń, co do kulinarnych zdolności męża. - Adam umie tylko zagotować wodę na herbatę i usmażyć frytki - zdradziła. - No nie, jeszcze usmażę jajecznicę - dopowiadał ambitnie marszałek.
Nie ma tak, że w kuchni wychodzi mu tylko chała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!