Na spotkanie w ramach Tygodnia Kultury Języka do Kieleckiego Centrum Kultury przyszły głównie panie. Starowicz mówił o tym jak został komentatorem. Sportem zainteresował się jeszcze w Kielcach, bo mieszkał tu 9 lat (ojciec, Kazimierz Starowicz był dziennikarzem, pracował w redakcjach Słowa Ludu i Echa Dnia).
Maciek trenował koszykówkę ucząc się w liceum "Ściegiennego", potem studiował na AWF w Krakowie i na tej uczelni pracuje do dzisiaj. To Włodzimierz Szaranowicz zaproponował mu komentowanie meczów koszykówki a ponieważ robił to dobrze trafił do ośrodka telewizyjnego TVP, dziś komentuje mecze nie tylko koszykówki, ale także piłki ręcznej.
Przygotowanie się do komentowania meczu to nie tylko zbieranie wiadomości o zawodnikach od osiągnięć po życie prywatne, historii rozgrywek, spotkań drużyn, ale także wszystkich danych o obiekcie gdzie mecz się odbywa a nawet informacji o mieście czy regionie.
- Kiedy zdarzy się dłuższa przerwa trzeba czymś słuchacza zająć - mówi Starowicz i podaje przykład kolegi, który relacjonował wyścigi wokół muru chińskiego i ponad 5 godzin bez przerwy mówił. - Czy można się dziwić, że w takiej sytuacji człowiekowi zdarzy się lapsus? - pytał. Sam stara się mówić jak najbardziej poprawnie. - To zasługa mojej mamy polonistki oraz profesor Śleszyńskiej ze Ściegiennego. Dobra szkoła i efekty są - podkreślał z dumą.
Jednak przygotowanie komentatora to także dbałość o zdrowie. Nie można pić gazowanej wody i jeść byle czego, by nie mieć sensacji żołądkowych. To także nauka wymowy nazwisk - w Chinach to jest problem.
Więcej czytaj w środowym Echu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?