Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak komentować mecz opowiadał Maciej Starowicz (wideo)

Lidia Cichocka
Maciejowi Starowiczowi też zdarzają się lapsusy. Kiedy kazał widzom podziwiać niezwykła harmonię amazonki i konia koledzy pokładali się ze śmiechu.
Maciejowi Starowiczowi też zdarzają się lapsusy. Kiedy kazał widzom podziwiać niezwykła harmonię amazonki i konia koledzy pokładali się ze śmiechu. A. Piekarski
Jak nie dać się ponieść emocjom, przygotowywać do relacjonowania rozgrywek i zabawnych wpadkach mówił znany komentator sportowy Maciej Starowicz, który w poniedziałkowy wieczór gościł w Kielcach.

Na spotkanie w ramach Tygodnia Kultury Języka do Kieleckiego Centrum Kultury przyszły głównie panie. Starowicz mówił o tym jak został komentatorem. Sportem zainteresował się jeszcze w Kielcach, bo mieszkał tu 9 lat (ojciec, Kazimierz Starowicz był dziennikarzem, pracował w redakcjach Słowa Ludu i Echa Dnia).

Maciek trenował koszykówkę ucząc się w liceum "Ściegiennego", potem studiował na AWF w Krakowie i na tej uczelni pracuje do dzisiaj. To Włodzimierz Szaranowicz zaproponował mu komentowanie meczów koszykówki a ponieważ robił to dobrze trafił do ośrodka telewizyjnego TVP, dziś komentuje mecze nie tylko koszykówki, ale także piłki ręcznej.

Przygotowanie się do komentowania meczu to nie tylko zbieranie wiadomości o zawodnikach od osiągnięć po życie prywatne, historii rozgrywek, spotkań drużyn, ale także wszystkich danych o obiekcie gdzie mecz się odbywa a nawet informacji o mieście czy regionie.

- Kiedy zdarzy się dłuższa przerwa trzeba czymś słuchacza zająć - mówi Starowicz i podaje przykład kolegi, który relacjonował wyścigi wokół muru chińskiego i ponad 5 godzin bez przerwy mówił. - Czy można się dziwić, że w takiej sytuacji człowiekowi zdarzy się lapsus? - pytał. Sam stara się mówić jak najbardziej poprawnie. - To zasługa mojej mamy polonistki oraz profesor Śleszyńskiej ze Ściegiennego. Dobra szkoła i efekty są - podkreślał z dumą.

Jednak przygotowanie komentatora to także dbałość o zdrowie. Nie można pić gazowanej wody i jeść byle czego, by nie mieć sensacji żołądkowych. To także nauka wymowy nazwisk - w Chinach to jest problem.

Więcej czytaj w środowym Echu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie