Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak ratować kasztanowce

Lidia Cichocka
Jest nowy pomysł na niszczenie szrotowiaczka kasztanowiaczka, który od kilku lat zżera nasze kasztany.

- Dotarły do nas informacje o pracy Szymona Łukasiewicza z uniwersytetu w Poznaniu - mówi Robert Urbański, dyrektor wydziału ochrony środowiska Urzędu Miejskiego. Łukasiewicz twierdzi, że zastosowanie nawozów np. siarczanu amonu, który zamienia odczyn gleby na kwaśny daje doskonałe rezultaty.

Drzewa zasilane nawozami są sporadycznie atakowane przez szrotowiaczka a jego larwy po zakosztowaniu mieszanki giną. Metoda jest nieinwazyjna, tania i jeśli okaże się, że rezultaty uzyskane w szkółkach potwierdzą się, byłaby najlepszym sposobem na walkę z dokuczliwym owadem. Do tej pory szukając ratunku dla chorych drzew inwestowano w szczepionki, lepiki, które wychwytywały owady jednak żadna z metod nie była skuteczna. Także ich koszty (zaszczepienie jednego drzewa to wydatek ok. 60 zł) nie pozwalały na ich upowszechnienie. Dendrolodzy apelowali o branie kasztanowców w adopcję.

- Wyniki pracy Łuksiewicza są bardzo obiecujące, więc zapewne spróbujemy zastosować ją wobec kilku drzew np. koło pływalni - mówi Urbański. - Jeśli będą rezultaty będziemy w ten sposób ratować pozostałe kasztany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie