Jak w Tokarni solidarnie boisko budowano

- Dzięki pomocy różnych ludzi - mówi uradowana Edyta Jarząbek, kierująca ta placówką.- Brakowało nam takiego miejsca, siatkówka cieszy się coraz większą popularnością, a boisko z piaskiem jest także fajnym miejscem dla najmłodszych, którzy, gdy nie ma rozgrywek mogą się w nim bawić jak w piaskownicy.

Chętnych do pomocy kierowniczce udało się znaleźć bez trudu. - Bardzo mnie cieszy, że tak spontanicznie włączyli się w budowanie - mówi i wylicza co kto zrobił; Kamil Prędota z Radkowic wybrał i wywiózł ziemię pod boisko, a młodzież przychodząca w czasie lata do świetlica zaczęła porządkować teren: grabić, usuwać korzenie. Pracy było sporo, trwało to trzy dni.

Prezes Ekorolu, Jacek Wroński podarował 54 tony piasku, przywiózł je Mariusz Siarek samochodem, którego użyczył właściciel Gortransu, Tomasz Góralski. - Prezes Wroński obiecał, że w razie potrzeby piasku jeszcze nam dołoży. Potem chłopcy ten piach rozgarnęli i tak powstało nasze boisko. Czekamy jeszcze na słupki, obiecało je Stowarzyszenie Wspierające Rozwój Kultury i Sportu w Tokarni, siatkę dostaniemy do Centrum Kultury i Sportu w Chęcinach, ono też zabezpieczy bok boiska by piłka nie uciekała.

Zabawa na piasku zaczęła się niemal natychmiast po wyrównaniu terenu. - Chłopcy wbili patyki, rozciągnęli taśmę i grają. Codziennie do 22 - dodaje kierowniczka świetlicy.

W ostatnią niedzielę, kiedy w świetlicy zorganizowano festyn rodzinny na boisku ustawiono basen napełniony wodą. - I dzięki temu najmłodsi mieli zabawę jak na plaży, ciężko ich było odciągnąć - mówi Edyta Jarząbek.
- Widać jak potrzebne było to miejsce. Nie mielibyśmy tego boiska gdyby nie bezinteresowna pomoc tylu osób i bardzo serdecznie im dziękuję. Liczę, że także następnym razem, gdy będzie nam coś potrzebne pomogą. Sami widzieli ile radości sprawili innym.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu KIELECKIEGO