Jak zachować bezpieczeństwo nad wodą? "Alkohol i używki dają błędne poczucie nieśmiertelności" (WIDEO)

Mimo wielokrotnych ostrzeżeń i apelów, wciąż dochodzi do nieszczęśliwych wypadków nad wodą. Przypomnijmy zatem czego się wystrzegać, by nie narazić się na niebezpieczeństwo?
Podstawowa sprawa ma związek z temperaturą. Obecnie zmagamy z naprawdę dużymi upałami, więc przebywając nad wodą i opalając się na leżaku czy ręczniku pamiętajmy, by nagle nie wchodzić do wody, której temperatura jest znacznie niższa. Wskakiwanie do wody będąc rozgrzanym jest bardzo złym pomysłem, ponieważ może dojść do szoku termicznego i nawet nie zorientujemy się, kiedy znajdziemy się pod wodą.

Co z alkoholem?
No właśnie. Głównym problemem, z którym zmagamy się każdego roku jest właśnie alkohol, ale również używki. Z informacji jakie posiadam mogę powiedzieć, że w poprzednim sezonie, jak i na początku obecnego nawet większym problemem są używki. Chodzi tu głównie o młodzież. Od policji wiemy, że coraz częściej dochodzi do wchodzenia do wody po narkotykach. Włącza się wtedy brawura i poczucie, że jest się nieśmiertelnym. Niestety, nie jest się nieśmiertelnym, co pokazują różne tragiczne zdarzenia. Kolejną kwestią są sprzęty wodne. Mamy dużo nowych skuterów i łodzi motorowych. Bez względu na wiek ludzie czasem dostają tak zwanego „małpiego rozumu” i zaczynają szaleć na tym sprzęcie. Nie kontrolują go i wjeżdżają w siebie nawzajem. W tym roku jeszcze nie mieliśmy na naszych zbiornikach takiego przypadku i mamy nadzieję, że tak pozostanie. Jednak sezon dopiero się zaczął.

Co ze skokami na główkę? Niestety, to problem, który powtarza się mimo szerokiego informowania o skutkach.
Zgadza się. To problem nie roku, nie dwóch i nie dziesięciu. Od wielu, wielu lat, głównie młodzi ludzie urządzają sobie rozrywkę polegającą na skokach na główkę. Skaczą z łodzi, z brzegu, z konarów. Są zbiorniki małe, porośnięte drzewami, które są dość płytkie. Niestety w takich przypadkach dochodzi do kalectwa lub śmierci.

Co robić w przypadku, gdy ktoś czuje się pewnie, umie pływać i nagle łapie go skurcz?
Jeśli ktoś faktycznie ma pojęcie o pływaniu, a dojdzie do skurczu to warto stosować się do kilku zasad. Po pierwsze nie panikujemy. To panika zazwyczaj przyczynia się w takich przypadkach do utonięcia. Pamiętajmy, że mimo skurczu w wodzie można się ułożyć w taki sposób, by spokojnie dopłynąć do brzegu. Możemy ułożyć się na plecach, by woda uniosła nasze ciało, lub podkurczyć nogę, w której pojawił się skurcz. Skurcz nie łapie całego ciała, więc przy zachowaniu spokoju, nie pójdziemy na dno, a z wyłączeniem jednej kończyny można pływać.

Czy przypadków utonięć jest coraz więcej, czy może jednak ostrzeżenia dają niektórym do myślenia?
W województwie świętokrzyskim w roku ubiegłym było na szczęście niedużo utonięć. W tym roku na zbiornikach, które znamy nie było jeszcze utonięcia. Oczywiście te dane mogą się zmienić z minuty na minutę, ale mam nadzieję, że tak się nie stanie i to będzie wyjątkowo bezpieczny sezon.