MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak zmienić prawnika?

Iwona ROJEK <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>
Stanisław Szufel, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej: - Adwokaci niechętnie przejmują sprawy po kolegach po fachu, bo nikt nie lubi niezadowolonych klientów. Często myślą sobie, że jeśli klient jest nie usatysfakcjonowany z mojego poprzednika, to może być i ze mnie.
Stanisław Szufel, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej: - Adwokaci niechętnie przejmują sprawy po kolegach po fachu, bo nikt nie lubi niezadowolonych klientów. Często myślą sobie, że jeśli klient jest nie usatysfakcjonowany z mojego poprzednika, to może być i ze mnie.

Czy przejmowanie sprawy po innym jest wbrew etyce zawodowej adwokatów? Jeśli klient wynajmie adwokata i jest niezadowolony, to okazuje się, że zmiana nie jest łatwą sprawą.

Przekonała się o tym jedna z naszych czytelniczek. - Wynajęłam adwokata do życiowej dla mnie sprawy i po jakimś czasie byłam bardzo rozczarowana sposobem jego działania - opowiada. - W ogóle nie zaangażował się w moją sprawę, wprowadził mnie w błąd, nie był wcale przekonujący podczas rozprawy. Postanowiłam zrezygnować z jego usług i udać się do innego mecenasa. I wtedy spotkała mnie niemiła niespodzianka.

Pan adwokat powiedział mi, że jeśli ktoś inny jest pełnomocnikiem w mojej sprawie, rozpoczął ją, to musi ją zakończyć. Pan mecenas wyjaśnił mi, że przejmowanie sprawy po kimś innym byłoby wbrew etyce zawodowej i groziłoby wieloma konsekwencjami. Czy faktycznie zmiana jednego adwokata na drugiego godzi w etykę zawodową.

PRZYJĄŁ SPRAWĘ

Bardzo zaskoczona takim tłumaczeniem jest inna czytelniczka Grażyna, która właśnie niedawno zmieniła adwokata. - Dowiedziałam się, że moja adwokatka jest bliską przyjaciółką adwokatki mojego byłego męża, z którym sądziłam się o majątek i podziękowałam jej za usługi - opowiada kielczanka. - Byłam przekonana, że w takiej sytuacji trudno jej będzie reprezentować moje interesy, mogą przekazywać sobie uzyskane wiadomości i powiedziałam jej to. Udałam się do innego mecenasa, informując go o tym, że moja sprawę prowadził już ktoś inny i wcale nie miał o to pretensji. Chętnie ją przyjął i bardzo dobrze poprowadził.

Grażyna uważa, że skoro klient płaci ma prawo wybrać i zmienić sobie adwokata, a to, że byłoby to jakimś nietaktem czy niezgodne z etyką przypomina jej czasy głębokiej komuny.

OBAWY PRAWNIKÓW

Stanisław Szufel, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej, przyznaje, że faktycznie adwokaci niechętnie przyjmują sprawy, jeśli prowadził je już ktoś inny. - Mało kto lubi niezadowolonych klientów i jeśli dopatrują się oni w pracy poprzedniego adwokata uchybień, to nowy mecenas obawia się powtórzenia tej sytuacji - mówi Stanisław Szufel. - Czasami zdarzają się ewidentne błędy adwokata, ale dość często krytyka klienta jest bezpodstawna, odczucia subiektywne, zarzuca się, że adwokaci się między sobą znają albo nie podoba się klientowi jakieś sformułowanie, które padło na rozprawie a nie ma związku z jej finałem.

Jak to zrobić?

Gdy chcemy przekazać sprawę drugiemu adwokatowi, najpierw trzeba rozwiązać pełnomocnictwo z pierwszym, uregulować sprawy finansowe, rozwiązać ustnie współpracę. Adwokaci faktycznie się znają i często nowy dzwoni do poprzedniego i pyta jak rozstał się z tym klientem.

Bywa tak, że adwokat odmawia zajęcia się sprawą dlatego, że nie wierzy w jej powodzenie albo nie specjalizuje się w tego typu problemach. Wówczas odmowa świadczy o jego uczciwości. Dobrze, jeśli może polecić kogoś innego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie