Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaka przyszłość Miejskiego Przedsiębiorstwem Komunikacji w Ostrowcu - likwidacja czy spółka pracownicza?

Anna Śledzińska
Dagmara Majdak mówiła na sesji o kondycji spółki.
Dagmara Majdak mówiła na sesji o kondycji spółki. Anna Śledzińska
Co będzie dalej z Miejskim Przedsiębiorstwem Komunikacji? Zastanawiali się nad tym radni miejscy, podczas sesji w ubiegłym tygodniu. Do żadnych, konkretnych wniosków nie doszli, bo o tym, że sytuacja jest dramatyczna, wiadomo od dawna.

Z finansami coraz gorzej

Jak poinformowała Dagmara Majdak, szefowa Zespołu Nadzoru Właścicielskiego, na koniec 2014 roku Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji uzyskało dodatni wynik finansowy wynoszący 40 tysięcy złotych, ale tylko dzięki zmniejszeniu rezerw dotyczących przyszłych świadczeń pracowniczych. Bez ich uwzględnienia wynik wyniósłby minus 247 tysięcy złotych.

W ostatnich latach zauważalny jest drastyczny spadek dochodu ze sprzedaży biletów.

- Strata z lat ubiegłych sięga 9,3 miliona złotych - mówi Dagmara Majdak. - Ujemny kapitał własny Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Ostrowcu na koniec 2014 roku wyniósł 2,3 miliona złotych. Zobowiązania to 3,5 miliona złotych, spółka nie miała na koniec roku płynności finansowej i zdolności kredytowej. Niekorzystne wyniki, które kumulowały się z poprzednich lat spowodowały, że strata z lat ubiegłych wynosi ponad 9,3 miliona złotych.

Wychodzą teraz lata zaniedbań

Dyskusja na sesji dotyczyła przede wszystkim tego, co można zrobić, by spółka stanęła na nogi lub przynajmniej odzyskała płynność finansową. Z informacji przekazanych przez pełniąca obowiązki prezesa Mariannę Bednarską wynika bowiem, że faktury za paliwo regulowane są tylko dlatego, że umowa z dystrybutorem przewiduje możliwość przesunięcia płatności o dwa miesiące.

Sytuacji nie poprawia rosnąca w ostatnich latach konkurencja busów.

- Nie jesteśmy w stanie z nimi konkurować - przyznaje Marianna Bednarska. - Busiarze jeżdżą kilka minut przed nami i zabierają pasażerów. Kiedy zmieniamy rozkład, po dwóch dniach oni również i wszystko wraca do poprzedniej sytuacji.

Gmina Ostrowiec chce, dzięki środkom unijnym z Regionalnego Programu Operacyjnego, kupić nowy, atrakcyjny i nowoczesny tabor. Wszystko to jednak dopiero za co najmniej dwa lata, a i tak wiadomo, że w takim stanie jak obecnie, przedsiębiorstwo nie będzie w stanie go przejąć.

Znaleźć receptę

Radni opozycyjnego Prawa i Sprawiedliwości zarzucają Zespołowi Nadzoru Właścicielskiego brak jakichkolwiek reakcji na to, co dzieje w spółce, w latach ubiegłych. Pretensje mają również do prezydenta Jarosława Górczyńskiego, który jako wiceprezydent miasta nadzorował działalność miejskich spółek.

Ten zapowiada trzy możliwe rozwiązania - likwidację z równoczesnym powołaniem przez gminę nowego podmiotu, który przejmie podstawowe działania w zakresie komunikacji, likwidacja z powierzeniem obsługi przewozowej zewnętrznemu operatorowi, poprzez przetarg albo powołanie spółki pracowniczej z przekazaniem majątku załodze.

O tym ostatnim mowa była już kilkakrotnie, ale nic nie zostało przesądzone przed podjęciem ostatecznych decyzji. Zapadną one, według prezydenta, bardzo szybko.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu OSTROWIECKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie