Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jako jedyni piszemy o niezwykłej historii nowej płyty Stanisława Soyki, która powstała w...oborze w Wąchocku. Posłuchaj utworów (mp3)

Lidia CICHOCKA
Płyta Soyki dla Michała Zduniaka, który odszedł na zawsze...
Płyta Soyki dla Michała Zduniaka, który odszedł na zawsze...
Ukazała się właśnie płyta pod znamiennym tytułem Studio Wąchock. Na okładce Staszek Soyka oparty o ścianę studia, czyli oborę w Wąchocku.

Studio Wąchock to efekt przyjaźni muzyków, którzy przed laty trafili do Wąchocka.

"Studio Wąchock" to tytuł nowego albumu Stanisława Soyki, który niedawno trafił do sklepów. Płyta jest zadedykowana Michałowi Zduniakowi, zmarłemu w tym roku jazzmenowi i przyjacielowi Soyki, który wziął udział w nagraniach. Zdjęcie, które państwo widzą jest też okładką płyty.

Soyka stoi oparty o ścianę obory w Wąchocku, która została przerobiona przez Michała Zduniaka na studio. Niestety Michał Zduniak przegrał walkę z chorobą i odszedł na zawsze. Płyta, która trafiła właśnie do sklepów jest mu dedykowana.

Michał Zduniak mieszkał tam od kilku lat a Staszek Sojka występował gdzieś w okolicy. Po koncercie cały zespół zjawił się w Wąchocku i zaczęło wspólne granie. Do białego rana. To był 2004 rok - To co nas połączyło, to była jakaś wspólnota wrażliwości - mówi Stanisław Soyka.- Chociaż nasze drogi były bardzo odmienne. Ja wykonywałem pieśni, piosenki a Michał wybrał ekstremalną muzykę, która nie cieszy się popularnością. Jest raczej niszą, ale miała wpływ na mnie.

- Spotykaliśmy się wielokrotnie, ale w 2004 roku spotkaliśmy się inaczej. Jak zaczęliśmy dżemować po koncercie, to skończyliśmy nad ranem. Wiedzieliśmy, że coś się stało ważnego, że zamknął się proces poszukiwania ostatniego elementu. To Michał był tym dopełniającym elementem.

Od tamtego wieczoru Soyka był częstym gościem w Wąchocku. Zawsze po drodze a często specjalnie wpadał na dzień, noc, kilka dni by wspólnie grać. By jak mówi stać się dobrymi narzędziami. Bo wspólne dopasowywanie się, uzyskanie zadowalającego brzmienia trwało.

- Dopiero po dwóch latach pracy zaczęliśmy myśleć o nagraniach - wyjaśnia i podkreśla, że wąchockie studio jest świetne, można w nim realizować profesjonalne nagrania. Tu powstało wiele piosenek. Kiedy niedawno Michał odszedł - Soyka postanowił dedykować mu płytę , która właśnie trafiła do sklepów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie