Elżbieta Duda, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Skarżysku - Kamiennej w ostatnich latach nie musiała korzystać z prawa do odmowy zapisania dziecku imienia nieprzyzwoitego ani ośmieszającego.
(fot. Klaudia Matla)
W 2013 roku na świat przyszło 333 małych skarżyszczan. Tyle dzieci zarejestrowano w Urzędzie Stanu Cywilnego. Chłopców było 178, dziewczynek 155. Stary przesąd mówi, że wobec tego będzie wojna, ale w to nie ma co wierzyć. Sprawdziliśmy, jakie imiona były najpopularniejsze w ubiegłym roku. Od kilku lat na topie jest Jakub. W zeszłym roku to imię nadano 17 chłopcom, czyli niemal co dziesiątemu. Na drugim miejscu znalazło się również będące od dawna chętnie wybierane Kacper. Na podium znalazł się również Antoni - 10 dzieci. Skończył się boom na popularnych do niedawna Bartoszów (w Skarżysku to imię nosi 309 osób, Kacprów jest o jednego mniej).
Serialowe życie
Dla dziewczynek rodzice najchętniej wybierają imię Maja. W 2013 roku aż 13 razy. Julii było 12, a Len osiem. Ale tych ostatnich będzie zdecydowanie więcej. W tym roku zarejestrowano już kilka. Skąd się bierze ta popularność? Elżbieta Duda, kierownik USC w skarżyskim magistracie nie ma wątpliwości - o gustach dorosłych decydują seriale. Sympatyczny Kacper to postać z "Rodzinki.pl". Lena pojawiła się w "M jak Miłość". Socjologowie wspominają szał na Isaury i Mateuszów sprzed ćwierćwiecza - i wtedy decydowały telewizyjne tasiemce "Niewolnica Isaura" i "W Labiryncie". Mody się zmieniają. Nie tak dawno maluchom nadawano imiona zagraniczne, jak Kevin czy Jessica. A jeśli polskie, to z "c" zamiast "P". Na przykład Victoria, Oscar czy Nicola. Potem wróciły tradycyjne - Franciszek, Hanna, czy popularny do dziś Antoni.
Da się zmienić
Elżbieta Duda nie pamięta z ostatniego okresu przypadku, by urzędnicy odmówili wpisania do aktu urodzenia imienia. A zgodnie z prawem mogą to zrobić, jeśli byłoby nieprzyzwoite lub ośmieszające. Zdarza się za to, że rodzice zmieniają zdanie i w konsekwencji imię swojej pociechy. - Przepisy mówią, że jeśli oboje zgłoszą w USC chęć zmiany imienia dziecka w terminie do pół roku od zapisania, mają taką możliwość. Podobne sytuacje zdarzają się zwykle raz lub dwa w roku - informuje nasza rozmówczyni. Jak widać, u nas wciąż tradycja i zdrowy rozsądek mają się dobrze. Dla porównania - kilka imion, nadanych w ostatnim roku w Warszawie. Żeńskie: Mrówka, Guantanamera, Mercedes, Jarzyna, Calineczka. Męskie: Żyraf, Thorgal, Myszon czy... Belzebub! Można się zastanawiać, czy mali warszawiacy będą kiedyś wdzięczni swoim opiekunom za ich pomysłowość.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
