-Wejście smoka to by było wtedy, gdybym strzelił bramkę. Było blisko, ale, niestety, nie udało się. Uważam, że w tej drugiej sytuacji należał nam się rzut karny. Uderzałem, a obrońca Ruchu, już leżąc, odbił piłkę ręką - mówił po meczu Jakub Kapsa, który od dwunastego roku życia trenuje w ostrowieckim klubie (do tej rundy w MKS KSZO Junior pod okiem Waldemara Domagały), a przygodę z piłką zaczął w Alicie Ożarów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?