Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakub Łucak odkryciem mistrzostw Europy w Danii. Jego rodzina mieszka w Kielcach

Dorota KUŁAGA [email protected]
Wiernymi kibicami Jakuba Łucaka są rodzice - Magdalena i Dariusz, brat Mateusz i siostra Julia. Na zdjęciu z flagą, przywiezioną kilka dni temu z Danii, z autografami całej polskiej reprezentacji.
Wiernymi kibicami Jakuba Łucaka są rodzice - Magdalena i Dariusz, brat Mateusz i siostra Julia. Na zdjęciu z flagą, przywiezioną kilka dni temu z Danii, z autografami całej polskiej reprezentacji. Dawid Łukasik
Pochodzący z Kielc Jakub Łucak zbiera bardzo dobre recenzje w Danii. Jego wiernymi kibicami są rodzice. Dzisiejszy mecz obejrzą w...swojej pizzerii.

Odkryciem polskiej reprezentacji na mistrzostwach Europy w Danii jest Jakub Łucak, 24-letni piłkarz ręczny pochodzący z Kielc. - Jesteśmy z niego dumni. Mecze z udziałem syna na takiej imprezie to dla nas ogromne przeżycie - mówi Magdalena Łucak, mama szczypiornisty.

Jakub Łucak przebojem wdarł się do pierwszej reprezentacji. Dostał szansę na tak ważnej imprezie i ją wykorzystuje. Bardzo dobre recenzje zebrał zwłaszcza za mecz z Francją, w którym rzucił utytułowanemu rywalowi pięć bramek i był najskuteczniejszym zawodnikiem polskiej kadry. Rosji rzucił cztery bramki, a Białorusi- dwie.

DOSTALI WIELE GRATULACJI

Mecz z Rosją na żywo obejrzeli w Danii jego rodzice i dziewczyna Karolina. - Pojechaliśmy samochodem. 13 godzin w jedną stronę, 13 w drugą. Wróciliśmy zmęczeni, ale warto było. Nie da się opisać tego, co przeżyliśmy. Była okazja porozmawiać z Kubą, dwie godziny spędziliśmy u niego w hotelu. Czy wybieramy się do Danii na inny mecz? Na Szwecję nie, ale później, kto wie. U nas to zawsze są spontaniczne decyzje - podkreśla mama Jakuba. Po występach w Danii rodzice dostali mnóstwo gratulacji. Podobnie jak rodzeństwo szczypiornisty - starszy o rok brat Mateusz i 10-letnia siostra Julia. - Jesteśmy dumni z syna. Swoją ciężką pracą zasłużył na to powołanie. To niesamowicie ambitny chłopak - mówi Dariusz Łucak, tata zawodnika.

MECZ OBEJRZĄ W...PIZZERII

Jakub Łucak chodził do Szkoły Podstawowej numer 32 na Barwinku, później do VI Liceum Ogólnokształcącego imienia Juliusza Słowackiego w Kielcach. Trenował w Vive Targi Kielce, ale gdy skończył wiek juniora, otrzymał propozycję z Chrobrego Głogów i postanowił z niej skorzystać. Tam miał możliwość grania i dzięki temu rozwinął skrzydła. - Mógł zostać w Kielcach, zależało na tym trenerowi Tomaszowi Strząbale. Kilka razy byliśmy na rozmowach u prezesa Bertusa Servaasa. Ale wybór padł na Głogów, ze względu na studia i możliwość regularnych występów w lidze - dodaje tata Kuby.

Obecnie mieszka i gra w Głogowie, ale jego najbliżsi są w Kielcach. Rodzice prowadzą bawialnię "Julia" i pizzerię Crazy Piramid Pizza, w której dziś razem z grupą znajomych będą oglądać mecz ze Szwecją. - Wierzę, że wygramy, a swoją cegiełkę do sukcesu dołoży Kuba - dodaje Dariusz Łucak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie