- Teraz jestem w Polsce, właśnie w niedzielę wróciłem z rodzinnego Staszowa. Za tydzień czeka nas zgrupowanie w Wiedniu, a później 14 dni spędzimy na wyspie Fuerteventura. To będzie nasze trzecie zgrupowanie w Hiszpanii w tym roku - mówił nam Jakub Szałankiewicz, utytułowany siatkarz plażowy Stakolo Staszów.
Pod koniec marca razem z Michałem Kądziołą weźmie udział w pierwszym tegorocznym turnieju World Tour. Odbędzie się w Chinach. - Pierwsze i drugie zawody z tego cyklu rozegrane zostaną w Chinach. Później w planie są kolejne turnieje w Argentynie, Holandii, we Włoszech, mistrzostwa świata w Starych Jabłonkach i mistrzostwa Europy w Klagenfurcie w Austrii. Ostatnio zmieniły się przepisy, trzeba jeździć na wszystkie turnieje, bo w przeciwnym razie traci się punkty. Jeśli nie zagra się w jednych zawodach, to traci się 20 procent punktów, jak się nie pojedzie na dwa turnieje, to 40 procent punktów i tak dalej. Musimy jeździć na wszystkie imprezy, bo jak się wypadnie z obiegu, to później trudno jest do niego wrócić - dodał Jakub Szałankiewicz, który jest naszą nadzieją na występ na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro.
/dor/
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?