Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Gierada: Byłbym dobrym senatorem, ale jeszcze lepszym posłem

Paweł WIĘCEK
Problem świętokrzyskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej ze wskazaniem kandydatów do Senatu. Potrzeba ich trzech, a na razie jest jeden, który ku zmartwieniu władz partii twierdzi, że owszem byłby dobrym senatorem, ale… jeszcze lepszym posłem.

Władze wojewódzkie Sojuszu Lewicy Demokratycznej kompletują listę wyborczą do Sejmu i Senatu. Typowanie kandydatów do pierwszej izby parlamentu idzie partii całkiem sprawnie. W przypadku tej drugiej sprawy mają się nieco gorzej. Do obsadzenia są trzy jednomandatowe okręgi: północny (powiaty powiaty opatowski, ostrowiecki, sandomierski, skarżyski, starachowicki), południowy (powiaty buski, jędrzejowski, kazimierski, konecki, pińczowski, staszowski, włoszczowski) i centralny (Kielce i powiat kielecki).

- Wkomponowanie powiatu koneckiego do południa popsuło nam szyki i zmieniło plany - przyznaje Sławomir Kopyciński, lider lewicy w regionie. Na północy i na południu mocnego kandydata lewicy jeszcze nie ma.

W okręgu centralnym jest. Potencjalnie. To Jan Gierada, dyrektor szpitala wojewódzkiego w Kielcach. Ten polityk i kielecki radny cztery lata temu startował do Senatu pod szyldem lewicy. Zdobył wówczas ponad 121 tysięcy głosów. Dało mu to czwarty wynik, ale nie zagwarantowało mandatu. W zeszłym roku bez skutku ubiegał się o fotel prezydenta Kielc. Wyborczy wyścig zakończył na drugiej pozycji z 11 744 głosami na koncie. Gierada mówi, że jeszcze nikt z władz Sojuszu na temat jesiennych wyborów parlamentarnych z nim nie rozmawiał, ale deklaruje swoją otwartość na propozycje. I to bez ograniczeń.

- Byłbym bardzo dobrym senatorem, ale jeszcze lepszym posłem. Przy moim doświadczeniu uważam, że byłbym jednym z najlepszych posłów lub senatorów w województwie - twierdzi Jan Gierada. Jak zastrzega, w przypadku listy do Sejmu interesuje go tylko drugie miejsce. - Uważam, że zasłużyłem na to - mówi. - A poseł Milcarz? - pytamy. - Od drugiego w dół - odpowiada Gierada.

Poproszony o skomentowanie buńczucznych słów swojego partyjnego kolegi poseł Henryk Milcarz posiłkuje się sztuką dyplomacji. - Będziemy o tym rozmawiać - mówi. - Dla mnie Janek jest dobrym kandydatem i do Sejmu, i do Senatu. Czytelniejszym jednak by było, gdyby wystartował na senatora. To byłaby kontynuacja, ludzie by to bardziej zrozumieli. Ale gdyby znalazł się na liście do Sejmu, dla mnie nie jest to przeszkoda. O wszystkim decydują wyborcy - podkreśla Milcarz.

- Nie będę komentował i dywagował na temat kształtu list. Zapewniam, że obsadzimy kandydatami wszystkie trzy okręgi. Potencjał Jana Gierady będzie wykorzystany - zapowiada przewodniczący Kopyciński. - Jak? Pan Gierada żąda "dwójki". Dostanie ją? - pytamy. - Od proponowania kształtu list są gremia, a nie pojedyncze osoby - ucina Kopyciński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie