Jandar Bodzechów chce awansować

Niewiele ponad tydzień pozostało zespołom klasy A do wznowienia rozgrywek. Nasze zespoły różnie przepracowały okres przygotowawczy i z odmiennymi celami przystąpią do rundy wiosennej.

CEL JEST JEDEN- AWANS

Najwcześniej, bo już 11 stycznia, przygotowania rozpoczęli piłkarze wicelidera- Jandaru Bodzechów. Zajęcia odbywały się głównie w hali i na boisku "Orlik". - Dopiero teraz planujemy zacząć korzystać z naszego boiska - mówi trener Janusz Wacker. - Wszystko zależy jednak od pogody, gdyż nie chcemy eksploatować płyty boiska przed sezonem.

Podopieczni Wackera rozegrali kilka sparingów, w których kolejno zremisowali z Wisłą Sandomierz 1:1, wygrali z Kamienną Brody 4:2, Wisłą Annopol 1:0, Nidzianką Bieliny 2:0 i ulegli Powiślance Lipsko 1:3. Sprawdzani w nich byli Piotr Mazepa, grający ostatnio w OKS Opatów oraz Kamil Bąk z Piaskowianki Piaski. - Transfery obu wychowanków KSZO zostały już potwierdzone w ŚZPN - mówi szkoleniowiec. - Być może jeszcze zasilimy się jednym lub dwoma graczami defensywnymi. Natomiast wypożyczyliśmy Marcina Gromka i Tomasza Zajdę do Huraganu Wilczyce.

Ruchy kadrowe podporządkowane są jednemu celowi, który od początku sezonu przyświeca klubowi z Bodzechowa- awans do klasy okręgowej. Organizacyjnie w klubie wszystko jest gotowe na grę w wyższej klasie, tylko gracze Janusza Wackera najpierw muszą odrobić jeden punkt straty do prowadzącej Klimontowianki, a następnie zdystansować inne zespoły.

ŚWIT OSŁABIONY

W swoim pierwszym meczu Jandar zmierzy się ze Świtem Ćmielów, który znajduje się w tabeli tuż za bodzechowianami, mając jeden punkt straty. Niestety, przygotowania do rundy rewanżowej zespołu Marka Pastuszki przebiegają zupełnie odmiennie niż wicelidera. - Od pierwszych treningów mam do dyspozycji zaledwie 8-10 zawodników - narzeka M. Pastuszka - Nie ma mowy o żadnych wzmocnieniach, a z zespołem nie trenują piłkarze wypożyczeni jesienią z MKS "KSZO-Junior", na których liczyłem.

Kilka meczów sparingowych ćmielowian trudno nazwać kontrolnymi, ponieważ Świt miał problemy ze skompletowaniem składu. W jedynym rozegranym meczu, który mógł dać szkoleniowcowi wiedzę na temat możliwości graczy, był przegrany w ostatnią niedzielę pojedynek ze Starem Starachowice 2:4.
Po zakończeniu rundy jesiennej Pastuszka mówił, że zawodnicy chcą walczyć o awans. W obecnej sytuacji trudno będzie zespołowi ten cel zrealizować, jeśli zanosi się na to, że do rundy rewanżowej, w porównaniu z jesienią, przystąpi osłabiony.

CHCĄ GRAĆ LEPIEJ

O wzmocnieniach natomiast można mówić w przypadku siódmego zespołu w tabeli - Stali Kunów.
- Z MKS "KSZO-Junior" pozyskaliśmy na zasadzie wypożyczenia Oziemkiewicza i Kasprzyka, natomiast piłkarzami Stali zostali Jędrzejewski i Zawiślak - mówi trener Jarosław Jałocha.

Z drużyny na razie nikt nie ubył, chociaż prowadzone są rozmowy w sprawie przejścia najskuteczniejszego zawodnika zespołu- Michał Kosowskiego- do Powiślanki Lipsko.
Stal rozegrała jeden sparing na sztucznej nawierzchni, w którym przegrała 2:4 z Zawiszą Sienno. Z innych sparingów warto odnotować porażkę z Kamienną Brody 2:3, wygrane z ŁKS Łagów II 6:2 i Marolem Jacentów 2:1. Jeszcze przed rozpoczęciem rundy szkoleniowiec planuje rozegrać mecze ze Starem i jedną z drużyn starachowickiej ligi powiatowej.

Celem zespołu z Kunowa jest, jak mówi szkoleniowiec, grać coraz lepiej i poprawić lokatę w tabeli, bo mimo niedużej straty do prowadzących drużyn, klubu nie stać na grę o wyższe cele.