Wizyta nie rozpoczęła się najlepiej, polityk na powitanie w Kielcach dostał…mandat za brak biletu w strefie płatnego parkowania.
Barwny, słynący z kontrowersyjnych poglądów polityk wraz z działaczami kieleckiego Kongresu przechadzał się około godziny 13.30 po centrum Kielc - Rynku i jego okolicach oraz po ulicy Sienkiewicza. Każdy, kto chciał, mógł do niego podejść i porozmawiać. Korwinowi - Mikke towarzyszył szef Kongresu Nowej Prawicy w Świętokrzyskiem Wojciech Zarzycki, słynny "Niemagister". Zainteresowanie Kielczan nie było jednak wielkie, na Rynku do Korwina-Mikke nikt nie podszedł.
W czwartek o godzinie 17 w restauracji Czardasz w Kielcach, na Sadach, przy ulicy Pocieszka 17 odbędzie się otwarte spotkanie z Korwin-Mikke. - Poruszymy tematy "Teczki Holochera" oraz Otwartych Funduszy Emerytalnych. W przypadku tej drugiej kwestii będziemy debatować nad tym, czy jest to dobry, czy zły pomysł. Oprócz tego postaramy się poruszyć temat związany z Unią Europejską, a dokładnie o jej nieuniknionym rozpadzie i dlaczego on nastąpi - powiedział nam Janusz Korwin-Mikke.
Przyjazd do Kielc rozpoczął się jednak dla polityka pechowo. Dostał bowiem 50-złotowy mandat. - Wydawało mi się, że parkuję na parkingu, ale okazało się, że tam, gdzie nie powinienem. Nie wpłynie to jednak na moją wizytę tutaj, bo przywykłem do tego. Mandaty mam wliczone w ceny biletu za parkowanie - dodaje z lekkim przekąsem Korwin-Mikke.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?