Jastrzębski Węgiel - Effector Kielce 3:1

Jastrzębski Węgiel - Effector Kielce 3:1 (25:23, 25:16, 24:26, 25:20)

ZOBACZ zapis relacji live z meczuJastrzębski Węgiel - Effector Kielcezobacz zapis relacji live

Jastrzębski: Tischer 5, Łasko 19, Gierczyński 10, Kubiak 17 Holmes 9, Bontje 18, Wojtaszek (libero) oraz Violas, Malinowski, Zbierski.
Effector: Kozłowski 2, Danger 16, Penczew 14, Milczarek 9, Zniszczoł 7, Kokociński 9, Sufa (libero) oraz Orczyk, Staszewski 2, Józefacki 3, Pająk.
Sędziowali: Waldemar Kobienia z Opola i Piotr Dudek z Żołyni. Widzów 3000.
MVP spotkania: Simon Tischer
W sobotę Effector stawił gospodarzom większy opór i wygrał nawet jednego seta, a mecz w porównaniu z tym piątkowym (76 minut) trwał znacznie dłużej (108 min). Ale niespodzianki nie było i silniejsza kadrowo ekipa trenera Lorenzo Bernardiego wygrała drugi mecz i jest już bardzo blisko wygrania całej rywalizacji. I zgodnie z przewidywaniami to jastrzębianie będą najprawdopodobniej walczyć walczyć o medale, a podopiecznym trenera Dariusza Daszkiewicza pozostanie walka o jak najwyższe miejsce w grupie pobitych, czyli zespołów rywalizujących o miejsca 5-8.
Trener Daszkiewicz przed drugą potyczka w Jastrzębiu mówił, że kluczem do dobrego wyniku jest wyeliminowanie pierwszej strzelby gospodarzy - atakującego Michała Łasko. Ale to się nie udało, gdyż reprezentant Włoch był najskuteczniejszym graczem pojedynku również w dużej mierze dzięki dobrej grze niemieckiego rozgrywającego Simona Tischera. wybranego zresztą MVP spotkania.
- Ale i tak udało się Łaskę zatrzymać w kilku akcjach. W sobotę zagraliśmy dużo lepiej w wielu elementach, lepiej broniliśmy. W niedzielę w Kielcach też nie będziemy faworytem, ale postaramy się zagrać tak, by w poniedziałek odbył się w Hali Legionów kolejny mecz - podsumował Dariusz Daszkiewicz, trener Effectora.