W piątkowe popołudnie starachowiccy policjanci dostali sygnał o tym, że na jednej z ulic miasta daewoo matiz uderzył w znak i go uszkodził, po czym znajdująca się w samochodzie para po krótkiej sprzeczce przesiadła się (za kierownicą usiadła kobieta, mężczyzna usiadł na siedzeniu pasażera) i odjechała. Na miejsce ruszyli funkcjonariusze. Kiedy tam dotarli, z przeciwka nadjechał rzeczony matiz. Kierowała kobieta. Policjanci zatrzymali auto. Moment później pieszo przyszedł tam też mężczyzna, który wcześniej podróżował daewoo.
- Badanie wykazało, że 38-letnia kobieta w organizmie ma cztery promile alkoholu, 37-letni mężczyzna – trzy promile – wyjaśnia Paweł Kusiak, rzeczy prasowy starachowickiej policji.
Jak ustaliła policja, para wybrała się nad zalew. Obojgu przyjdzie odpowiedzieć za jazdę po alkoholu. Oboje też według policji złamali obowiązujący jeszcze w piątek zakaz przemieszania się, zaś mężczyzna, który według świadka prowadził auto, gdy uderzył w znak, odpowie również za spowodowanie kolizji.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?