Jednorazówki nas zasypią

Z każdych zakupów przynosimy coraz więcej plastikowych, niepotrzebnych toreb. Zalegają śmietniska, poniewierają się w lasach i przy drogach, wypełniają kontenery ze śmieciami. Jest to produkt wygodny, ale przynoszący olbrzymie szkody środowisku.

Tworzywa sztuczne mają bardzo długi okres rozkładu. Folia zalega składowiska, bo części biologiczne ulegają rozkładowi, a chemia zostaje.

Folię można oczywiście poddać przerobowi, ale jest to bardzo kosztowne, a w przypadku jednorazowych toreb zupełnie nieopłacalne.

Inni zakazują
W trosce o środowisko w kilku krajach (m.in. w Nowej Zelandii, Australii, Indiach, Francji) zakazano w ogóle dystrybucji toreb foliowych, a wiele krajów zakazało rozprowadzania darmowych jednorazówek np. Holandia, Irlandia, Niemcy, Szwajcaria, Włochy czy Malta. Torby foliowe opodatkowywane są specjalnym podatkiem ekologicznym.

Także ekolodzy w Polsce są świadomi zagrożenia i rozpoczęli walkę z torbami foliowymi. Namawiają do kupowania toreb ekologicznych i rezygnacji z reklamówek. Ich działania popiera coraz więcej handlowców.

Papierowe opakowania stosowane są na przykład przez niektóre piekarnie. - Wybiera je coraz więcej klientów - mówi Mariusz Piazdecki, specjalista do spraw marketingu Piekarni pod Telegrafem. Wielu jednak prosi o jednorazówki z folii.

Czym zastąpić?
W Polsce można już spotkać, podobnie jak dotychczas w Austrii, Danii, Niemczech czy Holandii torby ekologiczne, podlegające recyklingowi.
Są pojemne, trwałe, odporne na zmywanie i pranie. Są dostępne głównie w hipermarketach. Na Pomorzu i w Warszawie modnym gadżetem stały się zielone torby ekologiczne wielokrotnego użytku toruńskiej firmy Greenbag.

Można je używać nawet kilka lat, a ich zaletą jest duża pojemność i niska cena - około 3,50 za sztukę. Torby Greenbag wykonane są z polipropylenu podlegającego recyklingowi, dlatego są propagowane przez wszystkich, którym bliskie są idee ochrony środowiska.

Prognozy mówią, że jeszcze przez kilka lat będą dominować postawy konsumpcyjne. Po 2014 roku zaczniemy bardziej myśleć o ekologii.