Jedność na trybunach i jedność na boisku dały Vive Targi Kielce zwycięstwo

Zapowiedzi powrotu "starego" dopingu na trybuny Hali Legionów potwierdziły się - w sobotę kibice znów byli "ósmym zawodnikiem" mistrzów Polski (od początku sezonu klub kibica dawnej Iskry, na skutek nieporozumień z Vive Targi Kielce, dopingował tylko na wyjazdach). - Fajnie, że znów dopingowała cała hala. Ta wygrana to również wygrana kibiców - mówił kielecki rozgrywający, Michał Jurecki.

- Gratuluję chłopakom walki i dziękuję kibicom za doping. Jako zespół byliśmy dzisiaj lepsi. Widać, że mamy coraz lepszą drużynę, to była jedność, jeden walczył za drugiego - cieszył się prezes kieleckiego klubu, Bertus Servaas.

A zaczęło się od efektownej oprawy nawiązującej do obchodzonego 1 marca "Dnia Żołnierzy Wyklętych" i odśpiewania Mazurka Dąbrowskiego, do czego przyłączyli się liczni jak nigdy (400 osób) kibice z Płocka. A potem fani obu zespołów stworzyli atmosferę godną spotkania dwóch najlepszych drużyn w Polsce.

- Prawie godzinę przed meczem, siedząc w szatni na odprawie, już wiedzieliśmy, że coś się dzieje na trybunach, już było słychać doping - mówił potem Michał Jurecki. - Zupełnie inaczej się gra, kiedy cała hala reaguje na to, co robisz na boisku, a my z Grześkiem Tkaczykiem lubimy po udanej akcji poszaleć z kibicami - dodał popularny "Dzidziuś".