Jej blask kobiecości - pokaz kolekcji Teresy Rosati

[galeria_glowna]

Teresa Rosati, projektantka mody

Teresa Rosati
(fot. zoom)

Teresa Rosati, projektantka mody

Jest postrzegana jako polska projektantka "haute couture", czyli wielkiego krawiectwa na specjalne gale. Nic dziwnego, bo jej suknie wieczorowe i koktailowe noszą znane celebrytki nie tylko w Polsce. Debiutowała z wielkim powodzeniem w 1998 roku, będąc już od lat żoną dyplomaty i obracając się w kręgach elegancji i unikalnych sukien. Jej znakiem firmowym są szlachetne tkaniny, luksusowe dodatki.

Kolekcję pokazywano już, między innymi podczas Tygodnia Mody w Kanadzie, w Vancuver. Inspiracją dla projektantki były eleganckie motywy zapożyczone z lat 50., 60. i 70. ubiegłego stulecia. Kto zna projekty Rosati, ten nie mógł spodziewać się niczego innego, jak mariażu elegancji, kobiecości, lekko prowokującej - ale w dobrym guście. Kreacje wieczorowe, gdzie królowały długości maksi, były pełne niedopowiedzeń - głębokich rozcięć czy przezroczystości odsłaniających nogi. Jak przystało na unikalne suknie szyte wprost na czerwony dywan i wielkie gale, projektantka wykorzystała też przepastne dekolty.

W stylu lat 50. pojawiły się rozkloszowane w pasie baskinki, lata 60. zaakcentowano grzecznymi fasonami z kołnierzykiem i prostymi formami. 70. lata z kolei, to choćby feeria barw materiałów - oranże, amaranty, szafiry, seledyny, odcienie cytrynowe i niebieskie. Wśród wykorzystanych w kolekcji barw pojawiają się też lekkie tonacje bieli i beży i kojarzone wieczorowo czernie i granaty. Doskonale skrojone suknie prezentowały wszystkie z możliwych długości: maksi, midi i mini. Kolekcja idealnie wpisuje się także w obecne światowe trendy - nie zabrakło plisowań oraz asymetri sukien.

Teresa Rosati pozostając w klimacie kobiecej elegancji łączy koronki, organdyny, zwiewny szyfon oraz cekiny i kamienie Swarovskiego połyskujące w blasku czy kolorowe, naturalne pióra. Najwyższą jakość użytych materiałów podkreślały luksusowe detale biżuteryjne, ale też biżuteria - jak pierścionki z kolekcji Apartu, zakładane na wiele palców u dłoni równocześnie. O taki piękny efekt luksusownych "kastetow" pokusił się stylista Tomasz Jacyków, czuwający nad ogólnym wyrazem pokazu.