Kielecka biblioteka jest pierwszą w kraju, która nosi imię znanego pisarza, felietonisty, scenarzysty. - Jerzy Pilch, którego kochamy za słowo, dzięki żonie, kielczance Kindze Strzeleckiej-Pilch przeprowadził się do Kielc – wyjaśniała związki pisarza z naszym miastem Anna Żmudzińska, dyrektorka biblioteki miejskiej. - Urodził się w Wiśle, związany był z Krakowem i Warszawą, ale pochowany chciał być w Kielcach.
Pisarz sprowadził się do Kielc pod koniec 2019 roku, zmarł w 2020. O swoim stosunku do miasta pisał w jednym z ostatnich felietonów „Sześć okien”: „W części jestem już kielczaninem, lubię te ulice”.
Rada Miasta jednogłośnie zagłosowała za uhonorowaniem go nadaniem jego imienia bibliotece a jej przewodniczący Jarosław Karyś podkreślał jak wybitną osobą był autor nagodzony zarówno Nike jak i „Paszportem” Polityki.
Nadanie imienia było możliwe dzięki zgodzie żony, która przekazała bibliotece pamiątki po mężu a w czasie uroczystości wygłosiła ważne przesłanie. - Jestem kielczanką i robiłam wszystko by uciec z tego miasta, uciekałam z tego dworca do Krakowa, Warszawy. Dzisiaj stoję tu i dziękuję.
Podkreśliła, że to zasługa Anny Żmudzińskiej, osoby, której się chce, której nie jest wszystko jedno i która doprowadziła do realizacji pomysłu Uczniowskiego Stowarzyszenia Sportowego Renesans.
Apelowała by z Kielc nie uciekać, ale „robić co się da by tu się dobrze i mądrze żyło".
Jej wystąpienie miało także bardzo osobisty charakter: - Chcę skierować przesłanie byśmy osoby z innościami, tak jak mój mąż, który bardzo chorował i musiał usiąść na wózku inwalidzkim, traktowali normalnie i pamiętali, że te osoby nadal mogą się cieszyć życiem.
Prosiła także by tych, którzy tak jak ona, stracą kogoś bliskiego traktować zwyczajnie i być z nimi blisko.
Kinga Strzelecka-Pilch przekazała bibliotece pamiątki po mężu, te poważne i zabawne. Jest wśród nich nominacja do nagrody Literackiej Nike z 1999 roku, pióro od czytelników, rękopisy a także ostatnie słowa napisane przez Jerzego Pilcha. - To było: Dodać jaja, czyli humoru – tłumaczyła.
Podarowała również przedmioty, które mąż kolekcjonował: lupę, figurki kotów, laminowane pocztówki oraz ulubiony kapelusz pisarza. Można je oglądać na wystawie „Pasje Pilcha” w Poczytalni. Marcin Prus wielbiciel talentu Jerzego Pilcha w podziękowaniu za autografy złożone w książkach namalował portret pisarza, nie zdążył go jednak wręczyć, dlatego przekazał bibliotece.
Nadanie imienia było pierwszym przystankiem tegorocznego Pociągu do literatury. Wcześniej oddano hołd dwóm wybitnym postaciom polskiej literatury, których losy związane były z Kielcami: zapalono lampki i złożono kwiaty na grobie Jerzego Pilcha oraz przed tablicą poświęconą Gustawowi Herlingowi-Grudzińskiemu.
Po południu, na Placu Artystów z czytelnikami spotkają się dziennikarka telewizyjna Anita Werner oraz dziennikarz sportowy, Michał Kołodziejczyk, o swoich książkach mówił będzie piszący kryminały Ryszard Ćwirlej, a wieczorem nad stawem w parku poeci recytować będą swoje wiersze.
Zobaczcie zdjęcia
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?