Jerzy Suliga najlepszy w zarządzie powiatu włoszczowskiego

Stary wilk samorządowy

Jerzy Suliga jest bardzo doświadczonym samorządowcem. W Radzie Powiatu zasiada już czwartą kadencję, od 2002 roku. 1 grudnia 2014 roku jego koledzy radni zaufali mu i powierzyli stanowisko starosty.
- Przez te 12 lat bycia radnym bardzo dokładnie poznałem zagadnienia samorządowe ze szczebla powiatowego. Jednak dopiero jako starosta zacząłem poznawać je od kuchni - mówi Jerzy Suliga.

Praca w samorządzie to nie jedyne, czym zajmował się w życiu. Wcześniej, przez 14 lat, kierował Szkołą Podstawową imienia Wincentego Przybyszewskiego w Bebelnie, w gminie Włoszczowa. - Ta praca także wiele mnie nauczyła. Teraz to procentuje - stwierdza Jerzy Suliga.

Zdrowie to wyzwanie

Po objęciu stanowiska starosty, Jerzy Suliga od razu wpadł w prawidziwy wir problemów. Jednym z największych wyzwań był fatalny stan szpitala we Włoszczowie, którego zarządzanie znajduje się w kompetencjach powiatu włoszcz-owskiego.
- Niestety, nasza decyzja co do obsady stanowiska dyrektora Zespołu Opieki Zdrowotnej we Włoszczowie była nietrafna. W tej chwili staramy się to naprawić. Jesteśmy w trakcie rozstrzygania konkursu na nowego dyrektora. Zakończymy tę procedurę do 15 stycznia - mówi starosta Jerzy Suliga.

Chociaż poprzedni rok włoszczowski szpital zakończył z 24-milionowym zadłużeniem, są już pierwsze oznaki tego, że może być lepiej. Jednym z nich jest projekt rozbudowy Szpitalnego Oddziału Ratunkowego i lądowiska, na co starostwo zabezpieczyło już wkład własny wysokości 6 milionów złotych. Drugą jest zakup nowiutkiej karetki pogotowia za 255 tysięcy złotych. - Wcześniejszy dyrektor miał pomysł wydzierżawienia transportu na zewnątrz. Ta idea nie spodobała się radnym i pracownikom. W rezultacie zdecydowaliśmy się pozostawić transport przy szpitalu. Jednak dla włoszczowskiego zakładu nadchodzą bardzo trudne czasy. Jeśli nowy dyrektor nie znajdzie wspólnego języka z załogą, trudno będzie zachować jego dotychczasową strukturę - tłumaczy starosta Suliga.

28 kilometrów dróg

Obecna kadencja włoszczowskiego samorządu powiatowego to nie tylko trudności, ale także spore sukcesy. Jednym z nich jest polityka inwestycyjna w zakresie drogownictwa. Wystarczy napisać, że w ciągu dwóch ostatnich lat starostwo we Włoszczowie oddało do użytku 28 kilometrów wyremontowanych dróg powiatowych. Pieniądze pochodziły głównie z Programu Rozwoju Gminnej i Powiatowej Infrastruktury Drogowej, dotacji powodziowych i programu rozwoju obszarów wiejskich.
- Znakomicie tutaj współpracuje nam się z samorządami gminnymi, które partycypują w kosztach remontów - chwali starosta Jerzy Suliga. Wkład własny powiatu włoszczo-wskiego w remontach dróg to niecałe pięć milionów złotych. Koszt wszystkich inwestycji to ponad 17 milionów.

Chcą uratować nauczycieli

Bolączką powiatu włoszczo-wskiego, jak chyba każdej obecnie jednostki samorządowej w kraju, jest nadchodząca reforma edukacji i planowana likwidacja gimnazjów. - Nikt do końca nie wie, jakie będą skutki tej reformy. Szkoły ponadgimnazjalne, którymi się opiekujemy, mogą na tym zyskać. Jednak nauczyciele z innych szczebli są zaniepokojeni, obawiają się utraty pracy. Już dostajemy prośby z gmin o przyjmowanie nauczycieli w przypadku ewentualnych zwolnień. Będziemy starali się robić to w jak największym zakresie, bo to fachowcy, szkoda tracić takich ludzi. Warto by ich wykorzystać. Będziemy o tym jeszcze dyskutować z wojewodą - zapowiada starosta Jerzy Suliga.

Szczęśliwy ojciec

Jerzy Suliga ma 55 lat. Jego żona jest jego rówieśniczką. Mają razem trójkę dzieci. - Rodzina jest dla mnie bardzo ważna i stanowi spore oparcie. Jestem im wdzięczny - mówi starosta.