Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest film o generale "Szarym". Skarżyska premiera z wpadką

Mateusz Bolechowski
Reżyser Grzegorz Królikiewicz w rozmowie z weteranami Armii Krajowej.
Reżyser Grzegorz Królikiewicz w rozmowie z weteranami Armii Krajowej. Mateusz Bolechowski
W Skarżysku zaprezentowano "Mit o Szarym". Niestety, nie obyło się bez wpadki. Na seans zaproszono wiele osób, szkoły. Tymczasem sala świeciła pustkami.
Kadr z filmu „Mit o Szarym”.
Kadr z filmu „Mit o Szarym”. Mateusz Bolechowski

Kadr z filmu "Mit o Szarym".
(fot. Mateusz Bolechowski )

Znany reżyser Grzegorz Królikiewicz zrobił film o Antonim Hedzie "Szarym". Projekcja dokumentu o honorowym obywatelu Skarżyska odbyła się w Miejskim Centrum Kultury. Zainteresowanie było nikłe.

Antoni Heda, pseudonim "Szary", partyzancki dowódca oddziału Armii Krajowej to człowiek - legenda. Znany z brawury i troski o podkomendnych, wsławił się wieloma bojowymi akcjami w czasie wojny, a po jej zakończeniu rozbiciem ubeckiego więzienia w Kielcach i uwolnieniem wielu przetrzymywanych tam partyzantów. Trzon jego oddziału stanowili mieszkańcy Skarżyska. Dlatego do ostatnich chwil życia tak chętnie tu przyjeżdżał. Został honorowym obywatelem miasta, ma rondo i szkołę swojego imienia, a także konkurs pieśni patriotycznej. Nic więc dziwnego, że w Skarżysku odbyła się projekcja filmu, który o "Szarym" nakręcił reżyser, profesor zwyczajny Grzegorz Królikiewicz.

Wróg ustroju

Antoni Heda walczył w kampanii wrześniowej, potem szukał krewnych na Wschodzie. Aresztowany przez NKWD uciekł i do końca wojny pozostał w Górach Świętokrzyskich, dowodząc oddziałem w zgrupowaniu "Ponurego". W sierpniu 1945 roku znów zebrał swoich żołnierzy i zdobył kieleckie więzienie. Uwolnił około 700 osób, katowanych przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa. Na skutek zdrady w 1948 roku został aresztowany. Otrzymał siedmiokrotną karę śmierci, później zamienione na dożywocie. Warunkowo zwolniono go po ośmiu latach. Ale jeszcze w 1981 roku w wieku 65 lat został na rok internowany wraz z działaczami Solidarności. To doskonały materiał na film.

Henryk Czech, jeden z ostatnich żyjących żołnierzy Szarego, dziękował za stworzenie filmu o swoim dowódcy.
Henryk Czech, jeden z ostatnich żyjących żołnierzy Szarego, dziękował za stworzenie filmu o swoim dowódcy. Mateusz Bolechowski

Henryk Czech, jeden z ostatnich żyjących żołnierzy Szarego, dziękował za stworzenie filmu o swoim dowódcy.
(fot. Mateusz Bolechowski)

Dobrze się ogląda

60 - minutowy obraz Królikiewicza (który jest autorem filmu o słynnym Józefie Kurasiu "Ogniu") to fabularyzowany dokument. Oparty na archiwalnych nagraniach, dokumentach, pamiętnikach "Szarego". Wzbogacają go inscenizacje walk, oraz z okresu więzienia. O swoim dowódcy opowiadają jego żołnierze, a także najbliżsi krewni. Są fragmentu listów do rodziny, akt sądowych. To nie jest laurka, córki generała mówią o rygorze, jaki wprowadził w domu po powrocie z więzienia. O zaletach, ale i wadach. Wyjątkowo interesująca jest wzmianka jednej z córek, która opowiada o rzekomym planie jej ojca, który miał przygotowywać uwolnienia radomskich robotników w 1976 roku. Film ogląda się świetnie. Wzrusza i przyciąga uwagę. Z pewnością warto go polecić.

Będzie powtórka

Po projekcji reżyser zapowiedział, że kolejnym tematem jego filmu będzie Dąb Bartek. Opowiadał o swojej fascynacji Hedą. - Wspomnienia wróciły, dziękuję za ten film - mówił poruszony Henryk Czech, jeden z ostatnich żyjących podwładnych "Szarego". Niestety, nie obyło się bez wpadki. Na seans zaproszono wiele osób, szkoły. Tymczasem sala świeciła pustkami. Warto odnotować obecność grupy młodzieży z Gimnazjum nr3, noszącego imię generała. Jak się dowiedzieliśmy, po nowym roku "Mit o Szarym" ma być ponownie wyświetlony w Skarżysku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie