Jest pierwsze zwycięstwo Farta w Kielcach! 3:1 z Jastrzębskim Węglem

[galeria_glowna]
Fart Kielce - Jastrzębski Węgiel 3:1 (25:23, 22:25, 25:21, 25:19)

Fart: Pujol 4, Kapfer 14, Buszek 16, Zniszczoł 5, Kamiński 6, Nilsson 17, Żurek (libero) oraz Jungiewicz 4, Swaczyna, Kozłowski.

Jastrzębski Węgiel: Thorton, Bartman 18, Kubiak 12, Holmes 3, Bontje 2, Łasko 24, Rusek (libero) oraz Margarido, Nemer 2, Malinowski, Gawryszewski 2, Bozko 1.

MVP meczu: Rafał Buszek

Sędziowali: Mariusz Gadzina i Robert Dworak.

Widzów: 2 500.

Przebieg - I set: 1:0, 4:1, 8:6, 10:7, 13:11, 16:15, 20:18, 22:19, 23:22, 25:23, II set: 1:0, 4:2, 6:6, 8:7, 9:9, 11:14, 13:16, 15:19, 20:21, 22:25, III set: 0:1, 3:3, 6:6, 8:6, 10:7, 14:11, 16:13, 20:16, 22:20, 25:21, IV set: 1:0, 4:2, 5:4, 8:6, 9:9, 18:10, 19:14, 22:16, 25:19.

Rzeczywiście kielczanie zagrali świetny mecz, a gdy w czwartym decydującym secie wyszli na prowadzenie 18:10 było już pewnie, że po raz pierwszy w tym sezonie zwyciężą w Hali Legionów i to z rywalem, z którym tak na dobrą sprawę mieli prawo przegrać. W drużynie Jastrzębskiego Węgla gra bowiem wielu kadrowiczów różnych krajów na czele z reprezentantami Polski - Michałem Kubiakiem i Zbigniewem Bartmanem. Ale podopieczni trenera Grzegorza Wagnera nie mieli w sobotę słabych punktów, a zmotywowała ich z pewnością liczna widownia i obecność wielu znanych sportowców. Pierwsze zwycięstwo Farta w tym sezonie w Hali Legionów oglądali bowiem piłkarze Korony Kielce, szczypiorniści Vive Targi Kielce oraz nasz reprezentacyjny szczypiornista wywodzący się z Sandomierza - Karol Bielecki.

- O sukcesie gospodarzy zadecydowały dziś dwa elementy, obrona i blok. My pod tym względem nie istnieliśmy - powiedział Zbigniew Bartman, kapitan Jastrzębskiego Węgla i reprezentacyjny przyjmujący.

- Dziś w drużynie gospodarzy widziałem sześciu wojowników. U nas tej walki zabrakło. Ale już przed meczem przestrzegałem mój zespół, że czeka nas bardzo trudne zadanie. Po meczu jestem rozczarowany i nie usprawiedliwia nas to, że rozegraliśmy ostatnio dużo spotkań - dodał Lorenzo Bernardi, trener Jastrzębskiego Węgla.

Zadowolenia nie krył natomiast Grzegorz Wagner, trener Farta. - Dziś zagraliśmy dobry mecz, ale zapewniam, że tą drużynę stać na jeszcze lepszą grę. Komunikacja pomiędzy rozgrywającym a atakującymi nie jest jeszcze taka jak być powinna, ale pracujemy nad tym, by ten element poprawić. Zgadzam się z trenerem Bernardim. Dziś byliśmy wojownikami - przyznał szkoleniowiec kielczan.

- A ja się cieszę, że wróciliśmy nareszcie do formy jaką prezentowaliśmy przed sezonem. Pokazaliśmy, że potrafimy grać w siatkówkę na wysokim poziomie - ocenił Maciej Pawliński, kapitan Farta.

Jednym z bohaterów sobotniej potyczki był przyjmujący Farciarzy Rafał Buszek, który nie dość, że dobrze przyjmował, to miał jeszcze wiele świetnych kończących ataków, dobrze ustawiał się w bloku i popisywał się nawet asami serwisowymi. Słusznie został wybrany MVP meczu.

- Zagraliśmy dziś dobre spotkanie, a to, że mnie przypadła nagroda najlepszego zawodnika meczu, to także zasługa kolegów. Bo dziś wszyscy stanęli na wysokości zadania. Mam nadzieję, że to pierwsze zwycięstwo w Kielcach, będzie takim przełamaniem. W czwartek gramy w Olsztynie i chcemy tam powalczyć o kolejne trzy punkty - stwierdził Rafał Buszek.

Tak więc po trzech porażkach w Hali Legionów - z Asseco Resovią Rzeszów 0:3, AZS Politechniką Warszawską 2:3 i Delectą Bydgoszcz 1:3 kielczanie wreszcie wygrali na własnym parkiecie, bo do tej pory zwyciężyli jedynie w Częstochowie, 3:0 z Tytanem AZS. W czwartek Fart zagra w Olsztynie z Indykpolem AZS, a potem nastąpi w rozgrywkach ponad miesięczna przerwa na mecze reprezentacji w Pucharze Świata. W Kielcach Farciarzy zobaczymy dopiero w 9 kolejce, zaplanowanej na 17 grudnia. Rywalem naszych siatkarzy będzie mistrz Polski - bełchatowska PGE Skra.