- Do samego końca nie wiedział, z kim przyjdzie mu wyjść za rękę. Dzieci z "Eskorty Mc'Donalds" w dniu meczu już od godziny 15 przebywały na stadionie, gdzie pod nadzorem organizatorów ćwiczyły wyprowadzanie piłkarzy. Spotkanie reprezentacji odbyło się o godzinie 20.45 - opowiada mama chłopca, Monika Jamróz.
Na mecz pojechał z tatą Norbertem. Kubie bardzo spodobał się stadion miejski w Poznaniu.
- Atmosfera, jaka panowała na meczu, wywarła na nim niesamowite wrażenie. Mówi, że była to przygoda jego życia, a zarazem spełniło się jego wielkie marzenie - dodaje pani Monika. Warto wspomnieć, że każdy z uczestników "Eskorty" otrzymał na własność kompletny strój i obuwie, w których występował.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?