Joanna Opozda pozwana przez ojca, buskiego przedsiębiorcę Dariusza Opozdę. Poszło o chrzest

Pozew Dariusza Opozdy jest odpryskiem konfliktu, jaki jego córka Joanna Opozda, aktorka, toczy ze swoim byłym mężem, aktorem Antonim Królikowskim.

Przypomnijmy, para pobrała się w sierpniu 2021 roku. Przez wiele dni ślub nie schodził z czołówek mediów w całej Polsce. Zaledwie pół roku później związek się rozpadł. Od tamtej pory małżonkowie cały czas się kłócą. Ponieważ czynią to poprzez publiczne posty w mediach społecznościowych, ich prywatny spór jest od miesięcy pożywką dla portali plotkarskich.

Ostatnia wymiana ciosów między Joanną Opozdą a Królikowskim dotyczyła chrztu ich syna, Vincenta. Aktorka obwiniła byłego męża o to, że uroczystość, zaplanowana na lipiec 2022, ostatecznie nie doszła do skutku. Przyczyną miało być to, że Antoni Królikowski zaprosił na chrzciny Dariusza Opozdę, ojca Joanny Opozdy, z którym celebrytka nie żyje w najlepszych stosunkach.

- Mojego ojca zaprosił na chrzciny twój brat, Antek. A mój ojciec, który strzelał do mojej mamy, siostry i twojego brata, sprzedał chrzciny mediom. Dlatego chrzciny zostały odwołane - taki sms, wysłany przez siebie do jednego z członków rodziny, upubliczniła Joanna Opozda na Instagramie.

Aktorka nawiązuje tu do słynnej już awantury, która na początku 2022 roku wstrząsnęła polskim show biznesem. Wówczas Antoni Królikowski, wraz z sympatyzującą z nim częścią familii Opozdów, próbował dostać się do położonej w Busku-Zdroju willi Dariusza Opozdy. Ten, w obronie własnej, oddał strzał ostrzegawczy w sufit z legalnie posiadanej broni czarnoprochowej. O sprawie pisaliśmy szeroko:

Użycie rewolweru przez Dariusza Opozdę badał potem wydział karny buskiego Sądu Rejonowego. Postępowanie toczyło się w związku domniemanym naruszeniem przez buszczanina zapisów ustawy o broni i amunicji. Sędzia nie dopatrzył się znamion czynu zabronionego i umorzył sprawę. Stosowne postanowienie zostało wydane 15 stycznia 2024 roku, ponad dwa lata po awanturze.

Dariusz Opozda na co dzień stara się nie mieszać w konflikt swojej córki z byłym mężem. Rzadko udziela się w mediach, raczej stroni od wywiadów. Zajęty jest prowadzeniem licznych biznesów, jego przedsiębiorstwa działają nie tylko w Busku i okolicy, ale też na dalekim Madagaskarze, gdzie buszczanin posiada hotel. Poza tym od nowa układa swoje życie osobiste. Z powodzeniem, o czym w przeszłości pisało "Echo Dnia":

Po rewelacjach, jakie ujawniła jego córka w social mediach, Dariusz Opozda zareagował jednak bardzo zdecydowanie.

- W związku z zaistniałą aferą medialną oświadczam, że nie zostałem zaproszony przez nikogo na chrzest Vincenta. Nie miałem zamiaru w ogóle tam być. Nie kontaktowałem się z Antonim Królikowskim. Nieprawdą jest również to, że rzekomo to ja ujawniłem informacje dotyczące szczegółów uroczystości mediom - napisał w specjalnym oświadczeniu.

W czwartek, 24 stycznia, "Super Express" podał informację, jakoby do sądu wpłynął pozew Dariusza Opozdy, w którym domaga się zadośćuczynienia od córki za wypowiedzi o chrzcie.

- To prawda. Wstąpiłem na drogę prawną w związku ze zniesławieniem mojej osoby przez moją córkę - odpowiedział w czwartek wieczorem Dariusz Opozda, zapytany o sprawę przez "Echo Dnia".