Jose Rojo Martin, nowy trener Korony Kielce bez tajemnic - specjalny wywiad dla "Echa Dnia" [VIDEO]

- Pierwsze wrażenia z pobytu w Kielcach? Jestem bardzo szczęśliwy i cieszę się, że tu trafiłem, że zaczynam nowe wyzwanie. Tak samo jak piłkarze, którzy czekają i wierzą, że będzie o wiele lepiej - mówił nowy szkoleniowiec Korony.

- Jak jesteś w obcym miejscu, to musisz się do niego dostosować, a nie miejsce do ciebie. Najważniejsze jest jednak to, że ja - jako były zawodnik - chcę przekazać filozofię piłki nożnej i styl gry, który ja preferuję - dodał.

Tak jak zapowiedział, zamierza się uczyć języka polskiego. Zna już kilka słów: "dzień dobry", "dziękuję", "drużyna", "ambicja". - Język polski jako język słowiański bardzo różni się od naszego. Wiele mnie kosztuje, ale przyrzekam, że będę się uczył polskiego i z czasem będę chciał mówić więcej w tym języku na konferencjach prasowych - zapewnił Martin. - A ja będę nie tylko uczył go mówić po polsku, ale będę chciał przekazać mu kulturę, zwyczaje i mentalność Polaków - powiedział Antoni Pilarz.

Ma kontakt byłymi piłkarzami, którzy z powodzeniem grali w Hiszpanii. - Z Mirkiem Trzeciakiem, z Janem Urbanem też, ale któregoś dnia chciałby z nim usiąść i porozmawiać na spokojnie - dodał.

Z czasem postara się ściągnąć rodzinę do Kielc. - Teraz skupiam się na pracy, poznawaniu drużyny, to jest dla mnie najważniejsze. Chciałbym być z moją rodziną, to moje pragnienie. Na razie jestem z nią w kontakcie telefonicznym, takie życie, ale jeżeli wszystko będzie się dobrze układać w Koronie, to rodzina przyjedzie i będziemy tu razem. Dla mojej rodziny to też jest nowe doświadczenie - powiedział Jose Rojo Martin, który ma żonę Marię Eugenię oraz dwoje dzieci - córkę o imieniu Carla i syna Gonzalo. W wolnych chwilach szkoleniowiec lubi grać w padel (odmiana tenisa), czytać książki, spacerować, ale ponad wszystko kocha futbol.