Jubileuszowy nokaut Mateusza Masternaka

Od początku walki, która zakontraktowana była na dwanaście rund, toczył się wyrównany pojedynek. W pierwszych rundach Masternak długo nie mógł wejść w swój rytm. Uczynił to Corbin, który bardzo odważnie atakował popularnego "Mastera". Przełom dla polskiego pięściarza przyszedł w szóstej rundzie. Wtedy posłał on serię mocnych ciosów swojemu przeciwnikowi. Podobnie wyglądały kolejne dwie rundy, w których widać było, że Masternak zaczął zyskiwać przewagę nad rywalem. Na początku ósmej rundy "Master" trafił Corbina lewym prostym, po którym gujańczyk po raz pierwszy znalazł się na deskach. Po powrocie do walki otrzymał on jeszcze serię bardzo mocnych ciosów od Polaka. Podobnie wyglądał początek dziewiątej rundy, w której także Corbin upadł na deski. Gdy wstał, Masternak oddał mu kilka silnych uderzeń, po których sędzia przerwał walkę uznając zwycięstwo "Mastera" przez techniczny nokaut.

- Walka była dla mnie trudna. Ciężko było mi wejść w odpowiedni rytm, za co mam do siebie pretensje. Do szóstej rundy nie mogłem rozgryźć rywala. Z walki jestem zadowolony. Na pewno wyciągnę z niej wnioski przed kolejnymi starciami. Wiem, że jeśli będę chciał boksować z najlepszymi zawodnikami w mojej kategorii wagowej, to będę musiał być w lepszej formie niż w sobotę. Jest to doskonały materiał do analizy, dzięki któremu w następnych starciach nie będę chciał już popełniać tych błędów, które mi się przydarzyły - mówił po walce Mateusz Masternak.

Tym samym pochodzący z Łagowicy Starej, aktualny mistrz Europy federacji EBU Mateusz Masternak wszedł w posiadanie pasa federacji WBC International Silver. Było to trzydzieste zwycięstwo "Mastera" na zawodowym ringu, w tym dwudzieste drugie przez nokaut. Kolejna walka z udziałem naszego pięściarza odbędzie się prawdopodobnie w połowie czerwca w Polsce.